"Wielki Tydzień Małych Słów" w małkińskiej GBP (zdjęcia)

W dn. 20.03.15 r. w Gminnej Bibliotece Publicznej w Małkini Górnej odbyło się spotkanie poetyckie z panią Małgorzatą Zakrzewską. Tytuł spotkania - "Wielki Tydzień Małych Słów" - to czytelne nawiązanie do Wielkiego Tygodnia, w którym chrześcijanie przygotowują się do Zmartwychwstania Pańskiego.

Otwierając spotkanie p. Lidia Kowińska - Dyrektor GBP - podkreśliła, że wprawdzie Wielki Post to pora na ograniczenie w korzystaniu z pewnych dóbr i pozbycie się złych nawyków, ale formę wyrzeczeń i doskonalenia każdy wyznacza sobie indywidualnie, a przygotowane na wieczorek 24 wiersze pani Małgorzaty Zakrzewskiej zapraszają do skupienia się na duchowym wymiarze egzystencji.

Jeżeli istnieje coś takiego jak tytuł wielokrotnego użytku, to w twórczości p. Małgorzaty Zakrzewskiej jest to właśnie "Wielki Tydzień Małych Słów". Cztery wiersze o tym tytule powstały w nieregularnych odstępach czasu. Łączy je nasycenie elementami składającymi się na tradycyjną oprawę Świąt Wielkanocnych oraz mocno akcentowana potrzeba określenia osobistej przestrzeni w relacji między Bogiem i człowiekiem ("poezja to eucharystyczne natręctwo spostrzeżeń"). Tajemnica Zmartwychwstania miesza się w tych utworach z wiosennym ożywieniem w przyrodzie i przedświąteczną krzątaniną, która często spycha Mękę Pańską na dalszy plan - "świat się nawet nie zorientował, że nie było Go przez chwilę".

Zmieniając nieco formułę dotychczasowych wieczorków poetyckich pani Małgorzata Zakrzewska poprosiła o przeczytanie wierszy przyjaciółkę - i był to pomysł wręcz znakomity. Ciepły alt pani Małgorzaty Sobczak idealnie współgrał z nastrojem czytanych wierszy, dopieszczał każde słowo i wydobywał wszystkie znaczenia, nawet te najsubtelniejsze i nieoczywiste. Przedstawiony w ten sposób poetycki przekaz - dotykający spraw trudnych, najważniejszych i ostatecznych - okazał się klarowny i przyjazny dla słuchaczy. Nikogo nie dręczyło tradycyjne pytanie każdego wieczorku poetyckiego "co poeta miał na myśli?" Bo choć w wierszach Pani Małgorzaty Zakrzewskiej jest więcej pytań niż odpowiedzi, to ich rola jest dokładnie określona:

"wiem też że nawet na księżycu
stawiane pytania są tak samo trudne
ale pytam bo chcę odebrać Bogu
komfort milczenia"