Czego to ludzie nie kradną.
Dodano: 22 lutego 2002 05:54,
Autor: JS
O dziwnych kradzieżach w naszym pisaliśmy już kilkakrotnie. Dziś kolejna porcja:
W Lubiejewie ukradziono gospodarzowi dwie krowy z obory. Głód przycisnął?
W ostrowskim szpitalu okradziono automat do sprzedaży kapci ochronnych. Złodziej higienista?
W centrum miasta włamano się do garażu. Łupem złoczyńców pado akwarium. Czego to ludzie nie robią dla swojego hobby.
Z kisoku na ulicy Duboisa ukradziono 50 kart telefonicznych. Złodziej musiał zadzwonić do żony?
Ale to jeszcze nic. W niedalekiej Ostrołęce, bliskiej przecież naszemu sercu, też kradną. 32-letnia kobieta usiłowała ukraść z toalety w budynku Komendy Miejskiej Policji mydelniczkę oraz suszarkę do rąk za 390 zł. To się dopiero nazywa zuchwała kradzież!!!