W ciągu tych 30 minut 3 z 4 bramek trafił Przemysław Gójski, natomiast jedną bramką na swoim koncie zapisał Karol Niegowski. Na szczęście dla MKS-u piłkarze z Kałuszyna zaczęli seryjnie marnować nadarzające się sytuacje bramkowe.
MKS siły zaczął odzyskiwać dopiero w drugiej połowie spotkania. Małkińscy piłkarze zaczęli przeprowadzać więcej ataków na bramkę strzeżoną przez Wyrębka. Przyniosło to oczekiwany efekt, ponieważ wkrótce zdobyli gole. Dla MKS-u strzelali: Maliszewski, Giziński i Wróblewski.
MKS nie zdołał jednak doprowadzić nawet do remisu. Małkińscy piłkarze przegrali przed własną publicznością 3:4.
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.