Poniosą finansowe konsekwencje za bezpodstawne zgłoszone interwencje

W środę, 27 grudnia 2023, dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu i próbie podpalenia domu na terenie gminy Wąsewo. Po szybkiej reakcji policjantów okazało się, że zgłoszenie to było fałszywe. Przebywający mężczyzna na miejscu, po spożyciu alkoholu, twierdził że doszło do włamania, jednak żadnych śladów potwierdzających te słowa nie znaleziono. Nawet matka 41-latka zaprzeczyła tym informacjom. Podobne wydarzenie miało miejsce w gminie Boguty-Pianki, gdzie zgłoszono zaklinowanie się mężczyzny pod meblem, cyt. "54-letni mężczyzna wszedł pod wersalkę, nie może wyjść, zaklinował się i dusi się". Po przyjeździe służb okazało się, że to również nieprawdziwe informacje. Na miejscu była tylko nietrzeźwa 40-letnia kobieta (1,8 promila alkoholu w organizmie). Obie sytuacje przyniosą konsekwencje finansowe dla zgłaszających, jak głosi kodeks wykroczeń.

Bezpardonowe fałszywe zgłoszenia interwencji, jak te opisane w przypadkach z gmin Wąsewo i Boguty-Pianki, niosą poważne konsekwencje. Poza mobilizacją służb ratunkowych, takich jak policja, straż pożarna i zespół medyczny, takie działania stanowią marnowanie czasu i środków publicznych. Ponadto, osoby dokonujące takich zgłoszeń mogą ponieść konsekwencje finansowe zgodnie z przepisami kodeksu wykroczeń, w myśl których fałszywe doniesienia są karalne (art. 66. § 1. kodeksu wykroczeń).

Zgłaszanie fałszywych incydentów to nie tylko kwestia kar prawnych, ale także edukacji i świadomości społecznej. Konieczne jest uświadamianie społeczeństwa o powadze takich działań, które mogą zagrozić rzeczywistym sytuacjom wymagającym interwencji służb ratunkowych. Odpowiedzialność za zgłaszanie jedynie prawdziwych incydentów to nie tylko obowiązek prawniczy, ale także moralny wobec społeczności, której dobro leży w sumiennej i rzetelnej pracy służb ratunkowych.

Zdjęcie poglądowe. Źródło: KPP Ostrów Mazowiecka