

Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika


Zespół Szkół nr 2
Dodano: 5 maja 2005 19:49, Autor: Aleksandra Grygo




ul. 3-go Maja 32
07-300 Ostrów Mazowiecka
Jesteśmy z Wami od 1898r.!
Stara Grabownica 15
07-300 Ostrów Mazowiecka
FLORYSTYKA NA KAŻDĄ OKAZJĘ
ul. Wileńska 13
07-300 Ostrów Mazowiecka
MEBLE PRODUKOWANE NA INDYWIDUALNE ZAMÓWIENIE KLIENTA
Komentarze
Dodano: 14 maja 2005 15:58, ~właśnie ja
Hmm... Chamstwo i brak klasy to realia tego świata... Staram się z tym pogodzić,choc czasem nie jest to łatwe...
Zakończmy kwestię tego nieszczesnego mówienia "cześć"
Wyobraź sobie taką sytuację: I klasa liceum... zaraz po skończeniu gimnazjum - nie żywie do nikogo uraz, żalu... widząc kolezankę z dawnej klasy uśmiecham się i mówię cześć - dla mnie to naturalne.. ale cóż... nie odpowiada mi równie miły uśmiech, radosne "cześć" powiedziałabym raczej coś wymamrotane pod nosem... ok... sytuacja powtarza sie raz,drugi,trzeci, czwarty........ wciaż z uśmiechem na ustach mówię czesć, jestem skłonna nawet zagadać, zapytac co słychać... coż...najwyraźniej osoba ta nie pała do mnie sympatią... przykro,bo chociaż sam fakt chodzenia ze sobą do klasy przez 9 lat budzi sentyment i (jednak) miłe wspomnienia... no cóż... po tym jak wyraźnie zaczęłaś udawać,ze mnie nei widzisz,stwierdziłam,ze moje "czesć" zwisa Ci i powiewa, więc po co sie męczyć....
zapewne nie przyznasz mi racji,wciaz odwracajac kota ogonem i rzucajac we mnie moimi kamieniami...
to,ze tak zaciekle się bronisz,przy okazji starajac sie mnie poniżyć wynika z faktu,ze postronna osoba moze to czytać - boisz się wiec stracić twarz w oczach innych....rozumiem....
ja potrafię przyznać się do błędu - owszem - powinnam się przedstawić... na Twoim miejscu wolałabym wiedziec z kim dyskutuję...
pozwól,że nie zrobie już tego,gdyż dąże do zakończenia tej "wojny"
podałam Ci rekę - tak mi sieprzynajmnej wydaje...na Twoim miejscu byłabym wdzięczna za taką pomoc,ale OK... :-]
nie bedę tu opisywac całej historii, ani okoliczności,w jakich cała sytuacja miała miejsce... wątpie,czy życzyłabyś sobie tego...
Z resztą - to było dawno... wszyscy byliśmy niedojrzałymi, głupiutkimi bachorkami... (nie boje sie do tego przyznać:P )
nie warto wspominać zamierzchłych czasów, nie taki miałam cel... Skoro cała sytuacja nauczyła Cie czegokolwiek,to wypada sie jednie cieszyć.
Teraz każdy z nas jest juz ukształtowanym, młodym człowiekiem... Nie znam Cię dziś i jak zauważyłaś - nie oceniam.
Jeśli czujesz się w jakiś sposób urażona - przepraszam. Nie miałam zamiaru ani siez Toba kłócić,ani Cieobraząć.
Myslę,ze dalsza "konwersacja" nie prowadzi już do niczego.
Zapewne odpiszesz,aby tylko mieć ostatnie słowo.
Nie zalezy mi na tym.
Zegnam i pozdraiwam :-)
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.