Szpital na skraju płynności finansowej (zdjęcia)

Zła sytuacja finansowa szpitala

Szpital znalazł się na granicy płynności finansowej. Aby nie popaść w długi musi "zacisnąć pasa". Głównym powodem tej sytuacji są należności NFZ względem ostrowskiej placówki, które na chwilę obecną sięgają 3,1 mln złotych - 1,2 mln nadwykonań za 2012 roku oraz 1,7 mln za rok obecny, których NFZ nie ma zamiaru zapłacić.

Szpital nie może odsyłać pacjentów z kwitkiem, ponieważ 95% zgłaszających się chorych to przypadki ostre. Pacjentów jest znacząco więcej niż pieniędzy. Od początku roku mówiłem, że projekcja na ten rok jest bardzo niedobra i niestety najgorsze scenariusze się sprawdzają - mówi dyrektor.

W związku z tą sytuacją szpital będzie musiał podjąć radykalne kroki takie jak likwidacja jednego dyżuru anestezjologicznego czy obniżenie stawek dyżurowych lekarzom "pod telefonem". Kolejne kroki to redukcja personelu średniego, czyli pielęgniarek, redukcja łóżek na oddziale położniczo-ginekologicznym z 20 do 14. Oznacza to natychmiastową redukcję personelu, który przelicza się na łóżko. Prawdopodobnie również płatności kontraktowe lekarzy będą rozciągane w czasie. My lekarstwo znajdziemy, ale lekarstwo będzie polegać na ograniczeniu działalności - mówi dyrektor.

Środki zapobiegawcze, do których zostanie zmuszony szpital na pewno odbiją się na pacjentach.

Burmistrz nie umorzył podatku

Kolejnym ciosem dla budżetu szpitala jest decyzja burmistrza Ostrowi Mazowieckiej Władysława Krzyżanowskiego. Zadecydował on o nie umarzaniu podatku szpitalowi za pierwszy kwartał 2013 roku, który wynosi prawie 28 tysięcy złotych. Według uzasadnienia burmistrza sytuacja szpitala jest tak dobra, iż nie ma potrzeby umarzania podatku.

Jeśli decyzja obejmie kolejne trzy kwartały to szpital będzie musiał zapłacić prawie 120 tysięcy podatku za cały rok. Dyrektor Andrzej Sawoni poprosił Radę Społeczną SPZZOZ o wystosowanie pisma do burmistrza z prośbą o zmianę decyzji. Umarzanie podatku było już tradycją. Decyzja burmistrza dziwi dyrektora biorąc pod uwagę, że miasto nie prowadzi żadnej działalności medycznej i nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów.
Blok operacyjny i oddział intensywnej terapii nie spełniają norm

Największym problemem ostrowskiego szpitala jest blok operacyjny, który nie spełnia wymogów zawartych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia. Sprawę pogarsza fakt, iż na obecnej powierzchni, na której funkcjonuje blok nie ma możliwości wprowadzenia wszystkich koniecznych zmian. Sanepid zezwolił na to, aby blok operacyjny oraz oddział intensywnej terapii funkcjonowały w obecnym stanie do roku 2016. Jeśli do tego czasu nie zostaną one zmodernizowane w 2017 szpital będzie musiał je zamknąć. Do takiej sytuacji nie możemy dopuścić - mówi Andrzej Sawoni. Od pewnego czasu dyrekcja szpitala szuka najlepszego sposobu rozwiązania problemu.

Jedynym sensownym wyjściem z punktu widzenia logistycznego jest dobudowanie piętra nad budynkiem C. Na posiedzeniu Rady Społecznej SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej swój koncepcję przeprowadzenia zmian przedstawiła firma Anchor z Białegostoku.

Zakres prac ma obejmować dobudowę piętra (ok. 1000 m), w którym znalazłby się nowy blok operacyjny z dwiema salami oraz siedmiołóżkowy oddział intensywnej terapii. Zakładany czas budowy to 14 miesięcy, a koszt to około 11-12 milionów złotych. Firma proponuje realizację projektu w systemie ZWW - Zaprojektuj, Wybuduj, Wyposaż przy pomocy Inżyniera Kontraktu, co pozwoli na sprawniejsze przeprowadzenie inwestycji.

Pozyskanie dodatkowych pomieszczeń, w których obecnie znajduje się blok i oddział intensywnej terapii rozwiązałoby kolejny problem - za duże sale, które powinny być maksymalnie trzyosobowe, a są pięcioosobowe.

Ostrowski szpital ma nadzieje uzyskać na tę inwestycję środków unijnych oraz na wsparcie samorządów. Dyrektor ma również nadzieje iż w przyszłym roku uda się ruszyć z budową.

Szpital musi mieć lądowisko

W planach inwestycyjnych jest również budowa lądowiska w miejscu, w którym obecnie znajduje się budynek archiwum. Koszt tej inwestycji to około 1,48 mln złotych. Inwestycja jest konieczna, ponieważ od stycznia przyszłego roku każdy szpital z SOR-em musi mieć całodobowe lądowisko. Możliwe, że termin zostanie przedłużony do 2016 roku, ale tylko dla tych szpitali, w których prace nad budową lądowiska już są rozpoczęte. Dlatego szpital chce przeprowadzić studium inwestycji.

W tej chwili szpital ma dwie opcje: lądowisko dzienne przy pływalni miejskiej, jeśli miasto przedłuży umowę, która kończy się 31 grudnia br. oraz lotnisko w Grądach. Niestety druga opcja ma dużą wadę, a mianowicie jest droga. Koszt wynajmu lotniska to 8600 złotych miesięcznie, czyli ponad 100 tysięcy złotych rocznie. Również na tą inwestycję Dyrekcja ma nadzieje pozyskać środki unijne.

Światełko w tunelu, czyli nowe łóżeczka i sprzęt dla szpitala

Podczas posiedzenia Rada Społeczna usłyszała też dwie dobre wiadomości. Pierwszą jest wsparcie od Gminy Ostrów Mazowiecka, która przekazała szpitalowi 30 tysięcy złotych, za które zakupionych zostanie pięć łóżeczek specjalistycznych do oddziału dziecięcego. SPZZOZ dostanie też pięć sprzętów medycznych na oddział noworodkowy: inkubator, lampę do fototerapii, stanowisko do resuscytacji, kardiomonitor oraz bilirubinometr od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy o wartości około 200 tysięcy złotych.


Modernizacja rozdzielni głównej niskiego napięcia konieczna

Kolejną inwestycją, której potrzebuje szpital jest modernizacja rozdzielni głównej niskiego napięcia. Obecny stan rozdzielni jest tragiczny. Nie wytrzymuje ona obciążenia i w sytuacji awarii zasilanie zostanie przełączone na agregat, który spala 100 litrów ropy na godzinę pracy, co kosztuje 500 złotych. Szpitala na to nie stać. Stan rozdzielni jest tak zły, że w okresie letnim musiała być chłodzona wentylatorami, bo kable rozgrzewały się do czerwoności.

Koszt modernizacji rozdzielni to 180 tysięcy złotych. Jest to inwestycja na lata, po modernizacji rozdzielnia będzie działała bez problemu 30-50 lat. Cała przedsięwzięcie kosztowało około 1,6 mln złotych i było możliwe dzięki olbrzymiej dotacji od Zakładu Energetyki. Dobra wiadomością jest też to, że opłaty z prąd z roku na rok tanieją. Od stycznia 2014 roku stawki znów będą mniejsze.