Mała gorączka "kurpiowskiego złota" (zdjęcia)

Przez stulecia wydobycie i obróbka bursztynu były, obok bartnictwa, smolarstwa, snycerki i myślistwa, specjalnością ludności zamieszkującej Kurpie. Bryłki znajdowano na łąkach i pastwiskach, wydobywano przy kopaniu studni, zbierano na świeżo zaoranych polach. Doświadczeni zbieracze nadal potrafią po kolorze wody i ziemi rozpoznawać miejsca, w których może znajdować się bursztyn. Dziś tradycja bursztyniarska w regionie powoli zanika, ale bursztyny nadal są w kurpiowskiej ziemi - można je poławiać w strumieniach i wykopywać w prowizorycznych "kopalniach".

Do takiej kopalni przy Muzeum Kurpiowskim w Wachu w dn. 11.06.15 r. wybrali się uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Jasienicy. Opiekę nad grupą sprawowały panie Katarzyny Dębek, Barbara Jastrzębska, Agnieszka Szpakowska i Grażyna Wrzosek, a pracami przy wyszukiwaniu bursztynowych bryłek kierował p. Zdzisław Bziukiewicz ze znanej rodziny kurpiowskich bursztyniarzy.

Na pierwszy rzut oka kopalnia nie wyglądała imponująco - na kawałku łąki usunięto darń odsłaniając przyniesione przez lodowiec warstwy osadów zawierających bursztyny. Złociste bryłki wydobywa się w tym miejscu najprostszą metodą - dwuosobowe zespoły zaopatrzone w łopatki i sitka systematycznie przesiewają złoże i uważnie wypatrują bursztynów. Po godzinie pracy każdy poszukiwacz miał już garść "kurpiowskiego złota" (najsprawniejsi zebrali nawet dwie garście).

Kontynuacją zajęć z bursztynem były poprowadzone przez p. Laurę Bziukiewicz warsztaty "Etno Kurpie" czyli wykonywanie ozdób z bursztynowych koralików i elementów jubilerskich. Każdy z uczestników wycieczki wykonał według swojego indywidualnego pomysłu zawieszkę do telefonu, wisiorek i bransoletkę.

Uzupełnieniem wiedzy o kurpiowskim rękodziele i wiejskim życiu na Kurpiach było zwiedzanie Muzeum Kurpiowskiego, pokaz obróbki lnu oraz sprzętów i urządzań do utrzymania czystości.

Na zakończenie zajęć w Muzeum Kurpiowskim gospodarze poczęstowali gości fafernuchami - pikantnymi ciasteczkami miodowo-marchewkowymi - zapraszając do ponownych odwiedzin.