Wydana w połowie lat siedemdziesiątych książka „Ostrów Mazowiecka. Z dziejów miasta i powiatu” już się zestarzała, a ponadto nie ujmuje ona wielu dziedzin życia, całych okresów historycznych, a w wielu miejscach „zalatuje” ideologią minionego okresu. Już niebawem jednak nasze księgozbiory zasili najnowsze dzieło prof. Adama Dobrońskiego „Dzieje Ostrowi Mazowieckiej do 1914 roku”. – Jest to pierwszy tom historii Ostrowi. Niniejszym składam zobowiązanie, że drugi też napiszę – mówi autor. – Starałem się pisać tę książkę w sposób aby była ona prawdziwa, ale także na swój sposób serdeczna, żeby było tam dużo ostrowskich nastrojów, niekiedy anegdot i bardzo dużo nazwisk, bo te ostrowskie rody żyły tu przez wieki. Nie twierdzę, że wszystko to się udało, ale jak będzie drugi tom, to poprzedzi go rozdział uzupełniający. Prof. Dobroński wiąże duże nadzieje na nowe odkrycia tu na miejscu, bo archiwa zostały już przez niego gruntownie przebadane. Uważa on jednak, że wielu ostrowian przechowuje w pamięci jakieś ułamki wspomnień swoich przodków, oraz zdjęcia, listy lub dokumenty. Może uda się także znaleźć gdzieś w starych rodzinnych szpargałach Gazetę Ostrowską wydawaną przed pierwszą wojną światową. – Z pełną świadomością podkreślam, że już ta książka powstała dzięki współpracy niektórych osób, przede wszystkim Andrzeja Mierzwińskiego i pomocy Miejskiej Biblioteki Publicznej. Wydawcą jest zaś Urząd Miasta, a inicjatorem zabiegającym od kilku lat o monografię burmistrz Mieczysław Szymalski. Drugi tom powinien być jeszcze bardziej książką wspólną, ponieważ będzie dotyczył dwudziestolecia międzywojennego, gdzie łatwiej o materiały rodzinne – uważa profesor. W książce znalazły się nieznane dotychczas, nowe wątki, które udało się odkryć. – Chodzi o taką rewelację, w którą do końca sam nie wierzyłem, ale mam potwierdzenie wybitnego naukowca litewskiego, który twierdzi, że właśnie w Ostrowi doszło w 1392 roku do spotkania księcia Witolda i króla Władysława Jagiełły i zapadły wtedy dość istotne ustalenia. Jest to właściwie niesamowite, bo nie było jeszcze osady Ostrów, ale istniał dwór książęcy i wszystko wskazuje na to, że to w nim doszło do porozumienia między Witoldem i Jagiełłą – z wyraźnym ożywieniem opowiada profesor Dobroński. Promocja nowej książki przewidziana jest na 2 czerwca, podczas Dni Ostrowi. Autor zaprezentuje wówczas swoją publikację, będzie ją podpisywał i zachęcał mieszkańców miasta do włączenia się do pracy nad drugim tomem. – Nie chodzi tylko o pamiątki materialne (zdjęcia, dokumenty itp.) ale także o fragmenty wspomnień. W pierwszym tomie pojawiają się nazwy pól, części miasta (np. Czapliniec), dawnych ulic, zaułków, budynków i mieliśmy kłopoty z ich lokalizacją. Wierzę, że stare rody mieszkające od pokoleń w tym samym miejscu, wiedzą o nim wszystko i będą mogły pomóc.
