Słowa o rozwoju i odpowiedzialności
Konferencję otworzył dyrektor SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej, Artur Wnuk, serdecznie witając przybyłych gości. - Drodzy państwo, witam serdecznie państwa wszystkich. Bardzo jest nam miło, że będziemy mieli okazję dzisiaj państwa gościć i pozwolimy sobie przejść do meritum, czyli do spraw związanych z naszą konferencją - powiedział, podkreślając wagę poruszanych tematów.
Po nim głos zabrał wicestarosta powiatu ostrowskiego, Bartłomiej Pieńkowski, który w imieniu nieobecnego starosty Jerzego Bauera przekazał gratulacje i uznanie dla działań szpitala.
- Witam państwa serdecznie, pozdrowienia od "szefa", od Jerzego Bauera, niestety obowiązki zatrzymały. Panie dyrektorze, dzięki bardzo za taki rozwój szpitala, za to rozszerzanie oferty. Możemy tutaj przeczytać o naszym sukcesie i ogromnym dofinansowaniu do tego przedsięwzięcia. Z tego, co tutaj rozmawialiśmy przed tym wydarzeniem, rozmowy będą elementem całości realizacji projektu, jeszcze kilka przed nami. Jesteśmy dumni z tego, jak szpital się rozwija i gratulujemy. Z całego serca gratulujemy całemu zespołowi - mówił Pieńkowski.
O pierwszej pomocy u dzieci
Pierwszy wykład poprowadziły Agata Szczapa, kierowniczka oddziału pediatrycznego, oraz lekarz-rezydent Emilia Podbielska. Tematem było udzielanie pierwszej pomocy dzieciom - zagadnienie często pomijane, a jakże istotne.
Statystyki są niepokojące: każdego roku w Polsce dochodzi do 30 tysięcy wypadków z udziałem dzieci, a co czwarte dziecko trafiające do szpitala to ofiara wypadku domowego, szkolnego lub przedszkolnego.
Jeszcze bardziej alarmujące są dane dotyczące reakcji dorosłych - aż 60% deklaruje, że nie podjęłoby próby udzielenia pierwszej pomocy dziecku. Jak wskazują prelegentki, to efekt braku wiedzy i strachu, który paraliżuje działanie.
Jak podkreślały prowadzące, w wielu przypadkach wystarczy jeden oddech ratowniczy, jedno działanie, które może uratować życie.
Kryzys psychiczny wśród młodzieży
Kolejny wykład poprowadziła Małgorzata Zysik, kierowniczka poradni psychologicznej dla dzieci, poruszając problem depresji, lęków i uzależnień wśród młodych ludzi.
- Proszę państwa, co siódme dziecko w Polsce odczuwa niezadowolenie ze swego życia, w stopniu zagrażającym zdrowiu psychicznemu. I tutaj jeśli chodzi o liczby, to jest 14% młodych ludzi. Ponadto połowa młodych ludzi nie akceptuje samych siebie - mówiła Zysik.
Z jej słów wyłania się obraz młodego pokolenia zmagającego się z brakiem motywacji, wyobcowaniem i spadkiem aktywności społecznej. Takie zjawiska prowadzą do poważnych konsekwencji. - Tego typu sytuacja rodzi oczywiście określone konsekwencje, prawda? To powoduje brak akceptacji siebie, powoduje brak motywacji do działania, wycofywanie się z relacji społecznych, nieangażowanie się w życie społeczne, zaniechanie np. zainteresowań - mówiła.
Przewidywana liczba zachowań samobójczych szacuje się w granicach nawet do 30.000. Polska zajmuje drugie miejsce w Europie pod względem samobójstw dzieci i młodzieży, to są badania Eurostat z 2022 roku. Wyprzedza nas Islandia, gdzie wskaźnik wynosi 8,32 na 100.000 mieszkańców - wszystko tyczy się grupy wiekowej 15-19 lat.
Codzienność pacjenta przewlekle chorego
Wojciech Rakicki, internista, podjął temat opieki paliatywnej - tematu trudnego, ale koniecznego. Jego wystąpienie było nie tylko merytoryczne, ale i pełne emocji.
- Osoba, która cierpi fizycznie, cierpi duchowo... to cierpi również jej cała rodzina, która w większości wypadków jest bezradna - powiedział.
Rakicki podkreślił, że opieka paliatywna to nie tylko leczenie ciała, to wsparcie duchowe, emocjonalne i społeczne. My staramy się bardzo mocno promować i chcielibyśmy państwa wykorzystać, jako właśnie liderów opinii w swoich środowiskach, do tego, żeby państwo przekonywali rodziny i swoich znajomych do tego, że u schyłku życia osoba odchodząca, tak naprawdę potrzebuje przede wszystkim bliskości, swoich najbliższych i potrzebuje takiego bezpieczeństwa - mówił, wzywając obecnych do działania.
Lekarz z żalem opowiadał o sytuacjach, gdy umierający pacjenci trafiają na szpitalny oddział ratunkowy na godzinę przed śmiercią - osamotnieni i z dala od bliskich.
Opieka nad pacjentem senioralnym
Ostatni wykład wygłosił dyrektor Artur Wnuk, poruszając potrzebę powstania zakładu opiekuńczo-leczniczego w Ostrowi Mazowieckiej. W jego słowach nie zabrakło statystyk i konkretów. - ZOL powinien u nas powstać już jakiś czas temu. Nie było ku temu oczywiście możliwości - przyznał.
Z danych przedstawionych przez dyrektora wynika, że wśród niemal 8500 przyjęć do szpitala, 187 to pobyty długoterminowe. - Co czwarty pacjent, to jest pacjent, u którego możemy mówić o dużej przewlekłości. To są właśnie pacjenci, którzy powinni być leczeni w ramach opieki długoterminowej w zakładzie opieki długoterminowej. I to co powiedziałem, to jest pacjent, który leży 21 dni lub dłużej. I za tego pacjenta, drodzy państwo, musicie pamiętać, że my nie dostajemy więcej pieniędzy. Za pacjenta, którego u nas jest trzy czy cztery dni, dostajemy dokładnie te same pieniądze, jak za pacjenta, który leży u nas 22-23, a rekordziści potrafią leżeć nawet ponad 100 dni - mówił Wnuk.
To argumenty za powołaniem placówki, która nie tylko odciążyłaby szpital, ale i zapewniła godne warunki dla osób starszych, przewlekle chorych, wymagających długotrwałej opieki.
Konferencja z przesłaniem
Konferencja, która odbyła się 10 lipca 2025 w Starej Elektrowni to nie tylko wymiana wiedzy i doświadczeń, to apel o większą świadomość społeczną. Potrzebujemy nie tylko struktur i finansów, ale przede wszystkim edukacji, empatii i odwagi, zarówno w kwestii pierwszej pomocy, jak i opieki paliatywnej czy psychicznego zdrowia dzieci.
To również dowód, że lokalna społeczność, dzięki zaangażowaniu szpitala, samorządu i pracowników medycznych, potrafi budować system opieki skoncentrowany na pacjencie, jego godności i realnych potrzebach.







Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.