Bereza Kaczyńska

Dodano: 12 września 2007 22:29, Autor: Karol Wojteczek


Tak... górnolotna terminologia i wyszukana metaforyka to niewątpliwie jedne z najważniejszych wyznaczników współczesnej polityki. Jedni ględzą więc o Berezie Kartuskiej, inni majaczą coś o stalinizmie i Saddamie Husseinie. Rzecz w tym, że jakkolwiek oceniać gabinet Jarosława Kaczyńskiego, jego rządy nie doprowadziły (póki co) do głodowej śmierci kilkunastu milionów osób, a przesłuchania więźniów nie odbywają się przy użyciu imadeł i rozpylaczy z kwasem solnym (choć do standardów zachodnich też im jeszcze sporo brakuje). Stosowanie tego typu porównań jest dla mnie niczym więcej niż żenującą próbą zwrócenia na siebie uwagi mediów i elektoratu, zakrawającą w dodatku na obrazę pamięci wszystkich tych, którzy z ręki Stalina bądź Husseina stracili swe życie. Swoją drogą pamiętam jak ci sami politycy i te same media, które są obecnie święcie oburzone zatrzymaniem Kaczmarka i Kornatowskiego (no i Netzla niby też), w niemniejszym wcale stopniu oburzały się bezczynnością organów ścigania wobec wysokich urzędników państwowych za rządów SLD. No cóż, jeśli kiedykolwiek powstanie jakakolwiek instytucja zdolna zadowolić ogół społeczeństwa, w swej formule będzie ona bliższa zapewne agencji towarzyskiej niż organom władzy państwowej (nawet jeśli różnica między jednym, a drugim wydaje się czasem znikoma). Co do samej postaci wielce szanownego pana Kaczmarka moje odczucia są ambiwalentne. Z jednej strony w obliczu wszystkich mniej lub bardziej udowodnialnych zarzutów jakie padły pod jego adresem po odebraniu mu ministerialnej teki, faktycznie nie zdziwiłoby nawet (parafrazując jego samego) przypisanie mu ojcostwa dzieci Anety Krawczyk. Bombardując najróżniejszymi oskarżeniami byłego ministra własnego rządu, PiS nie zauważa jednak, że pluje również do własnej studni. Gdyby bowiem założyć, że wszystko to, co o Kaczmarku powiedziano* jest prawdą, okazałoby się, że cała przedwyborcza retoryka PiS o dopuszczeniu do władzy ludzi najczystszych moralnie, o nieskazitelnej i co najważniejsze sprawdzonej przeszłości, była jedynie zbiorem pustych frazesów, a na stanowiska ministerialne naprędce powoływani są przypadkowi ludzie z ulicy. Niewiarygodne bowiem, by przed powołaniem na fotel szefa MSWiA do nikogo spośród rządzących nie dotarły żadne sygnały dotyczące "kontrowersji" w dotychczasowym życiorysie powoływanego. Tym niemniej, szczególnie trafiony dla przypadku Janusza Kaczmarka wydaje mi się komentarz do całej sprawy Wojciecha Olejniczaka, który stwierdził, iż tak naprawdę ten “superstar” polskiej sceny politycznej ostatnich dni, jest kandydatem nie na premiera, a na świadka koronnego. Owszem, jest w tych słowach pewna doza przesady, jednak wszystkie obecnie, mniej lub bardziej oficjalnie, wiadome rewelacje byłego ministra SWiA odnośnie nieprawidłowości w funkcjonowaniu aparatu państwowego można zbyć w zasadzie jednym pytaniem: dlaczego alarmuje o nich dopiero teraz, a nie wówczas, kiedy jako część tego aparatu funkcjonował, dysponując instytucjonalnymi środkami dla, z owymi nieprawidłowościami, walki? Podobne pytanie można by zresztą zadać panom Giertychowi i Lepperowi, w obliczu tragicznych wyników sondaży, dość nieporadnie próbującym poprzez miasteczka namiotowe i spektakularne konferencje prasowe, zbić kapitał polityczny przed czekającymi nas najprawdopodobniej wyborami. I nie próbuję tu bynajmniej zdewaluować całkowicie wartości doniesień p. Kaczmarka. Nieprawidłowości były na pewno, nawet jeśli nie natury prawnej, to z całą pewnością etycznej. Nie jest to w końcu sytuacja normalna, w której minister sprawiedliwości wita wicepremiera własnego gabinetu z dyktafonem w kieszeni. Co do samego faktu zatrzymania Kaczmarka i Kornatowskiego (no i Netzla, ale o nim akurat mówi się najmniej) wypowiadać się nie chcę, gdyż karnista ze mnie żaden. Nawet jeżeli było ono faktycznie związane jedynie z naturalnym tokiem postępowania prokuratorskiego, sytuacja taka oczywiście ma prawo budzić niepokój i poważne wątpliwości, podsycane dodatkowo przez opozycję (co w sumie jest całkowicie naturalne i uzasadnione-od tego jest opozycja, żeby patrzeć władzy na ręce). Dla PiSu wydarzenie to może okazać się politycznym samobójstwem-należy się poważnie zastanowić, czy w obliczu nadchodzącego “przesłuchania” Kornatowskiego przed sejmową speckomisją nie można było zastosować wobec niego środków alternatywnych w postaci choćby dozoru policyjnego. Chyba, że władza rzeczywiście ma coś poważnego do ukrycia... Ale to już pewnie po wyborach... Komisje śledcze, wielogodzinne przesłuchania nie na temat, cięte riposty wśród błysków fleszy... Skąd my to wszyscy znamy...

*(reprezentant “potężnego układu biznesowego”, który przyczynił się do dymisji Lecha Kaczyńskiego w rządzie Jerzego Buzka, a ponadto lektor KM PZPR przeszkolony w Centrum Szkolenia Oficerów Politycznych PRL, współodpowiedzialny za kradzież SB-ckich teczek no i przede wszystkim ów nieszczęsny “przeciek”)

(tekst z 2 września 2007)

Komentarze

Dodano: 13 września 2007 12:33, ~Karol Wojteczek

Cóż, w wyniku drobnych komplikacji felieton ukazał się z pewnym opóźnieniem. W tym czasie miało miejsce kilka zdarzeń, które każą nieco inaczej patrzeć na wszystko to co w powyższym felietonie zawarłem. Orzeczenie sądu pokazało wyraźnie, iż zatrzymanie Janusza Kaczmarka było bezsadne, co, łamiąc zasady dobrego zwyczaju demokratycznego, próbowała podważyć prokuratua. Tym niemniej w świetle dowodów winy Kaczmarka, efekciarsko przedstawionych na osławionej już konferencji prasowej, PiS zyskuje w oczach opinii publicznej silne uzasadnienie moralne dla tego co się wydarzyło. Jakby jednak na to nie patrzeć jest to walka nie z tym mitycznym, postkomuno-liberalnym układem, którego rozbicie PiS zapowiadało w kampanii sprzed 2 lat. Jest to walka z układem, któremu pozwolono wyrosnąć na własnym łonie. Nieszczęsny telefon Krauzego do prezydenta jedynie to potwierdza. Puenta z poprzedniego felietonu (komisje śledcze it.d.) pozostaje dalej aktualna...

 

Dodano: 13 września 2007 21:35, ~Sadowiak

Drogi Karolu ! Już widzę te rzesze Ostrowian próbujących przedrzeć się przez meandry Twego felietonu . Brak komentarzy swiadczy o tym , że droga przed nimi daleka i nie wiadomo czy i ilu jest w stanie ją przebyć . Piszesz świetnie lecz stanowczo mało jasno i zrozumiale dla choćby takich zaglądających na tę witryne jak ja . Twe felietony winny ukazywać się w ogólnopolskich , oczywiście nieoligarchicznych , periodykach . Tutaj są jak notebook w sklepie z gwożdziami . Jeśli możesz , to spróbuj napisać tu coś prostymi , krótkimi i stanowczymi zdaniami , byśmy mogli Twe myśli w lot odczytać , a nie przysparzać sobie bólu głowy rozważajac "co Autor miał na mysśi " .

 

Dodano: 13 września 2007 21:59, ~Karol Wojteczek

Heh... cóż zapraszam w takim razie do moich poprzednich felietonów, one są właśnie krótkie, proste i zdecydowanie napisane :) Czytelnicy domagali się w komentarzach jakiejś formy bardziej rozwiniętej i taka też powstała. Sam byłem ciekaw na jaki odzew napotka coś takiego.

 

Dodano: 14 września 2007 10:43, ~qq

Taka forma jest oczywiscie lepsza. Tym ktorzy nie zrozumieli intencji autora proponuje przeczytac ten felieton jeszcze raz z wiekszym skupieniem, poniewaz warto przyswoic sobie taki punkt widzenia w czasie kampanii wyborczej. Wtedy czlowiek lepiej rozumie co tak naprawde politycy wykrzykuja w burzliwych debatach itp.

 

Dodano: 15 września 2007 18:29, ~heninsyn

... rozpylacz - z gazem rozśmieszającym !!! / oświeć mnie proszę gdzie stosowano owe rozpylacze z gaSSem solnym, boć nie mówisz chyba o " rozpylaczach " z powstania warszawskiego /.

Przypomnę Ci Karolusie, iż pierwsze atrykuło-felietony o " putinowkich " metodach, tudzież gomułkowskiej mowie ukazały się w prasie tz. opiniotwórczej jakieś 2-3 m-ce po objęciu władzy przez obecny UKŁAD !
Poważni komentatorzy zagramaniczni, znający Polskę też bez problemu znajdowali podobne akcenty w działaniach nowego PiC układu !

O ile Berez Kaczyńska była lekkim przerysowaniem, to w mediach nie znajdowałem odniesień do stalinizmu - boć autorytaryzm przedwojenny a`la sanacja ulubionym odniesieniem Braci KaKa jest ! Czyż nie ?

A opisane poletce przez Ciebie " zawirowania " z Kaczmarkiem i jego szeroko rozumianą paczką , pokazują jedynie kierunek w jakim toczyła się 4 świntej pamięci rp z jej paranojami, fobiami, haczykami, ciut nie oligarchami i całym chłamem nowomowy ...

z poważanien !!!

 

Dodano: 15 września 2007 22:37, ~Karol Wojteczek

Cóż, jakkolwiek "rozpylacz" to może rzeczywiście niezbyt trafione słowo, "ustrójstwo" takowe istniało, jako chałupniczy środek tortur irackich więźniów politycznych. To i wiele innych równie drastycznych, co wymyślnych, urządzeń z podobnym przeznaczeniem dane mi było dawno temu obejrzeć w jakimś filmie dokumentalnym dotyczącym właśnie tortur stosowanych we współczesnych dyktaturach. Machina taka zawierająca KWAS (a nie gaz!!) solny (proszę uważnie czytać!!) miała na celu zadanie wielu minimalnej wielkości oparzeń, co potęgowało ból u ofiary.

Zaś jeśli chodzi o odniesienie do stalinizmu (podobnie zresztą jak do "husseinizmu") użył go Andrzej Lepper na konferencji prasowej bezpośrednio po zatrzymaniu Janusza Kaczmarka. Materiał ten był następnie wielokrotnie emitowany w serwisach informacyjnych w zasadzie wszystkich stacji TV. Tyle tytułem wyjaśnień. Pozdrawiam

 

Dodano: 15 września 2007 23:51, ~heninsyn

" Podejrzani, czyli wszyscy "
Ła Ła Łaj !
() .... Myśmy mieli obsesję, nigdy nie upodabniać się niczym do naszych poprzedników w gmachu na Rakowieckiej. Dzisiejsze działania służb specjalnych, lęki rządzących, choć kontrolowane, wszystko to recydywa PRL-u (....) rzekł I minister służb Sprcjalnych a`la Mazowiecki Krzysztoł Kozłowski !!!
Cytowanie Leppieja jaskby nieeleganckim jest ... jakby o homo habilis była rzecz !!!

_____________________________________________________________________________________
Pamiętam te irackie zabawy z ogniem - mało zabawne !!!

 

Dodano: 26 września 2007 20:14, ~Priest

Karolu!
Jestem zbudowany! Świetna forma, malutkie niedociągnięcia gdzieniegdzie (co to u licha jest"udowodnialnych?" ;) ) ale jesteś w formie! Jeśli chodzi o treść - 100% racji. Natomiast jeśli chodzi o to, że przez czas jakiś nie było komentarzy - pomyśl, by przy każdym Twym felietonie był obrazek. Bez obrazka (sam link) jest doskonale niezauważalny. A moze taki był zamysł?
W każdym razie - profeska. Gratuluję. Masz stałego czytelnika.

 

Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.

Katalog firm promowane

ALIOR BANK S.A.

ul. Mieczkowskiego 6
07-300 Ostrów Mazowiecka

ŚWIAT ZAPROSZEŃ

ul. Nurska 33 (wjazd od Biegańskiego)
07-320 Małkinia Górna

Zaproszenia, firmowe kartki świąteczne i inne

Lewiarz Development Sp. z o.o.

ul. Wiejska
07-300 Ostrów Mazowiecka

Osiedle Przy Wiejskiej - wkrótce w sprzedaży!

Regulamin | Polityka prywatności | Reklama | Kontakt

UWAGA! Ta strona używa plików cookie i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, dostosowywania stron do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz w celach reklamowych i statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookie będą zapisywane w pamięci urzadzenia. W każdym momencie można zmienić te ustawienia. Szczegóły w Polityce Prywatności. [Zamknij]