Burmistrz Hubert Betlejewski podkreślał, że przedsięwzięcie jest korzystne dla obu stron i że miasto powinno partycypować w kosztach. - Chodzi o dofinansowanie działań gminy Ostrów Mazowiecka dotyczącej przebudowy... budowy instalacji kanalizacyjnej na ulicy Żale, w części, która należy do Ostrowi. Prosiłem ze swojej strony pana wójta, żeby ktoś z gminy stawił się, żeby państwu przedstawił szczegóły. Gmina jednak dostarczyła nam taką swoistą prezentację, którą państwo dzisiaj rano dostali, bo my też ją rano dostaliśmy z tego co wiem - jako miasto. Tam jest dokładnie wypisane na co, jaki zakres ta inwestycja obejmie. Tak jak państwo wiecie, głosujemy nad tym, żeby dołożyć 732 tys. zł z małym ogonkiem, do tego, żeby zapewnić też naszym mieszkańcom dostęp do usług odbierania ścieków ze swoich posesji - mówił burmistrz.
Kontrowersje i głosy sprzeciwu
Chociaż komisje wcześniej pozytywnie zaopiniowały projekt, to w trakcie sesji nie zabrakło głosów krytycznych. Najostrzej wypowiedział się radny Krzysztof Laska, który uznał, że władze miasta powinny mocniej negocjować warunki udziału w przedsięwzięciu. - Nie do końca jestem zadowolony z reprezentowania interesów miasta przez pana w stosunku do gminy. Ja oczywiście gminie i wójtowi gratuluję pozyskania tak potężnych pieniędzy na tą inwestycję, bo to jest inwestycja pod nazwą "Kanalizacja sanitarna w Starym Lubiejewie". Na tą inwestycję pan wójt pozyskał ponad 10 mln zł. Mylnie jest napisane - tutaj w tych informacjach do rady miasta - środki własne gminy Ostrów Mazowiecka, itd. Ja rozumiem, że niewygodnie byłoby pokazywać, że nie są to środki gminy, bo to środki są wszystkich nas, Polaków. Po prostu gmina pozyskała 5 mln 110 tys. na stricte kanalizację w Starym Lubiejewie i 5 mln z KPO - argumentował Laska.
- Mam tylko do pana, panie burmistrzu, nie to, że pretensję, ale uwagi, że należało bardziej negocjować z wójtem odnośnie skali naszej pomocy, ponieważ nie od dziś wiadomo, że ta cała instalacja Starego Lubiejewa musi być włączona w naszą instalację kanalizacyjną, która jest wykonana przed laty i te ścieki, które będą, będą biegły przez naszą oczyszczalnię i tu jakoś nie było ukłonu - ze strony pana i pana wójta - że to też są miejskie pieniądze. Reasumując, generalnie bardzo nam potrzebna jest współpraca między samorządami, ale niechby ta współpraca opierała się na obopólnych korzyściach, czy na obopólnych interesach - mówił radny.
Radny zapowiedział również, że będzie głosował przeciw uchwale. - Ja z uwagi na to, że te interesy nie są do końca - miasta - reprezentowane, będę głosował przeciw.
Burmistrz odpowiada, radni polemizują
Burmistrz Betlejewski ripostował, że porozumienie z gminą jest korzystne, bo alternatywą byłaby samodzielna i znacznie droższa inwestycja miasta. Podkreślał też, że w dokumentach nie ma żadnych błędów, a wójt Waldemar Brzostek, nie poświadczałby nieprawdy na forum publicznym.
- Panie burmistrzu, ja nie posądzam - i nie użyłem takiego słowa, jakiego pan użył - że wójt podał nieprawdę. Ja takiego słowa nie użyłem, tylko jest napisane "całkowity koszt inwestycji" i "środki własne gminy" w jednym wypadku i "środki własne gminy" w drugim wypadku. Nie sądzę, że gmina przeznacza z własnych środków 8 mln na kanalizację, ale nie mnie w to wnikać - odpowiedział Laska.
W obronie stanowiska burmistrza wystąpił radny Łukasz Chojnowski. - Ja mam do pana prośbę, żeby pan sprawdził te informację, zanim pan wprowadzi ludzi w błąd - odnosił się Łukasz Chojnowski do radnego Laski. - Jest wyraźnie tutaj napisane, tu nikt nie popełnił błędu - "środki własne gminy" - nie z dofinansowania, dofinansowanie jest na dole napisane, jakie jest - kontynuował. - Głosując przeciwko dofinansowaniu tej inwestycji zrobimy to samo, co mamy w różnych częściach miasta, można tutaj podać przykład ulicy Wiśniowej. Tam zanim my zrobimy sami kanalizację... Oczywiście, jest to nasz teren, ale mamy teraz jasny wizerunek tego, jakie to są duże koszta. Także nie dołożyć się do jakiejś części - znikomej, bo naprawdę wobec wszystkich wydatków to jest bardzo mała część - to znowu zrobimy to samo, co się działo przez ostatnie lata - zakończył Chojnowski.
Do dyskusji włączył się także radny Zbigniew Krych, który pytał o kwestie formalne i techniczne. - Robiąc taką inwestycję, rozumiem, że burmistrz i wójt podpisali jakieś porozumienie, jakąś umowę, gdyż taki dokument jest wymagany i chciałbym się zapoznać z tym dokumentem - rozpoczął Krych. - Kto będzie właścicielem sieci kanalizacji sanitarnej na ul. Żale, bo teren jest miejski. Czy to właścicielem będzie pan burmistrz, pan wójt, Zakład Gospodarki Komunalnej czy PUKiR? Się rozchodzi o to, że ktoś musi tę inwestycję nadzorować, żeby ona była m. in. sprawna. To jest jedno, drugie to - kto będzie wystawiał faktury i na jakiej podstawie, bo cena ścieków w gminie jest inna, niż cena ścieków w mieście, a to jest - według mnie - bardzo istotne w przekazie dla ludzi - wskazywał Krych.
Burmistrz wyjaśnił, że inwestorem i właścicielem infrastruktury będzie gmina, natomiast miasto jedynie dokłada się do części kosztów. - Inwestorem jest gmina. Gmina finansuje te przedsięwzięcie, czyli przez jakiś okres czasu będzie właścicielem tej infrastruktury. A porozumienie głosowaliśmy intencyjne na tamtej, na poprzedniej sesji, a ten dokument z porozumieniem oczywiście państwu dokładny przedstawimy na eSesji - odpowiedział burmistrz.
Dyskusja o kosztach i wcześniejszych ustaleniach
W trakcie obrad przypomniano, że początkowo gmina proponowała, aby miasto dołożyło 1,25 mln zł. - Ja tylko jeszcze dokończę, gmina na początku wystąpiła - też państwo byli o tym informowani - żeby dołożyć milion 250 tys. zł do tej inwestycji. Stargowaliśmy się to do 732 tys. zł, bo ja poprosiłem pana wójta o to, żeby potraktował nas uczciwie i żebyśmy dołożyli się tylko procentowo do ilości zadania, które dotyczy miasta - wyjaśniał burmistrz.
Nie wszyscy radni byli jednak przekonani. Waldemar Pałys, odnosząc się do porównań z ulicą Wiśniową, uznał, że to zupełnie inne przypadki. - Ja również chciałem się odnieść do głosu poprzednika, który próbował połączyć tę inwestycję z ulicą Wiśniową. Ulica Wiśniowa z innego powodu nie ma kanalizacji i to nie tylko ta część, nie tylko Wiśniowa, ale duża część miasta. Tam, po drugiej stronie obwodnicy. I to właśnie ma się nijak do tej inwestycji. A już stwierdzenie, żeby nie było tak jak kiedyś, czytaj "jak w poprzedniej kadencji", to już w ogóle tego nie rozumiem, co to miało znaczyć. I teraz, to, że pan burmistrz wytargował to chwała - powiedział radny Pałys.
Chojnowski doprecyzował później swoje słowa, podkreślając, że jego celem było tylko wskazanie na skalę kosztów inwestycji kanalizacyjnych w ogóle, a nie bezpośrednie porównanie z innymi ulicami. - To jeszcze raz, przepraszam, może nieudolnie to powiedziałem. Nie porównywałem ulic i programów, tylko mówię o kwestii, jakie miasto musi teraz ponieść duże koszty. Tutaj możemy zrobić, pomóc gminie i uzupełnić infrastrukturę kanalizacyjną o tą część naszej ulicy przy pomocy gminy. Za nieduże pieniądze stosunkowo do wykonanej inwestycji. Tu podałem ulicę Wiśniową - chodzi mi tylko, jak wielka jest inwestycja, gdzie wcześniej nie było żadnych wykonywanych tego typu inwestycji. Tu możemy zrobić to wspólnie - argumentował Łukasz Chojnowski. - Odnośnie jeszcze wypowiedzi, panie Laska, chodziło mi o całą pana wypowiedź. Tu, że poinformował pan publiczność, że nikt nie negocjował, to też się pan mylił, bo się okazuje, że z miliona 200 (tys. zł - przyp. red.), dołożyliśmy tylko 700 tys. zł. Pan burmistrz wynegocjował tę kwotę czyli prawie pół miliona zł, o ile dobrze zrozumiałem - zakończył.
Głos zabrała także wiceprzewodnicząca rady miasta, Anna Krajewska, która zaznaczyła, że obrady nie dotyczą się środków gminy, ani dofinansowań, a prostego głosowania czy miasto dorzuci się do inwestycji czy nie. - Szanowni państwo, nie bardzo rozumiem na jaki temat jest ta dyskusja - rozpoczęła wypowiedź. - To, że gmina ma dofinansowanie, to niekoniecznie zmienia cokolwiek w kwestii tego czy my się dołożymy czy nie, bo my dzisiaj podejmujemy decyzję na temat czy dokładamy się czy nie. Pan radny Laska już swoją decyzję podjął, teraz my podejmiemy swoją. To wszystko. Jeżeli pan wójt i jego pracownicy byli na tyle sprawni, że pozyskali 5 mln, to cześć i chwała i tylko im pogratulować. I nie rozumiem kompletnie, bo do naszej decyzji, to się nijak nie ma- zakończyła dyskusję Krajewska.
Wynik głosowania
Ostatecznie uchwała o dofinansowaniu została przyjęta. Za głosowało 14 radnych, 6 wstrzymało się od głosu, a tylko jeden - Krzysztof Laska - był przeciw.
Decyzja rady miasta oznacza, że Ostrów Mazowiecka dołoży ponad 730 tys. zł do budowy kanalizacji sanitarnej na ul. Żale, co pozwoli na połączenie mieszkańców z miejskim systemem oczyszczania ścieków i uniknięcie dublowania kosztownych inwestycji.
XVI sesja Rady Miasta Ostrów Mazowiecka odbyła się w dniu 17 września 2025.





Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.