Pierwsze minuty meczu były wyrównane. Obie drużyny próbowały narzucić swój styl gry, jednak to zawodniczki Michała Kacprzaka jako pierwsze przejęły inicjatywę. W 37. minucie Karolina Piasecka oddała strzał z dystansu, który wydawał się niegroźny, bo leciał dokładnie tam, gdzie znajdowała się bramkarka radomianek. Jak się okazała, Karina Czubak nie zdołała utrzymać piłki w rękach, która spadła za jej plecy, i przekroczyła linię bramkową, dając Ostrovii prowadzenie.
Po przerwie zawodniczki z Ostrowi Mazowieckiej podkręciły tempo i szybko podwyższyły wynik. W 49. minucie Oliwia Kaczmarczyk wykorzystała dobre podanie w pole karne i mocnym, precyzyjnym uderzeniem z okolicy 11 metra zdobyła drugiego gola. Gospodynie próbowały odpowiedzieć, jednak defensywa Ostrovii spisywała się bez zarzutu, skutecznie neutralizując ataki radomianek.
W 71. minucie wynik meczu ustaliła Malwina Mazur, która zachowała zimną krew przy dobitce po strzale odbitym przez golkiperkę Zamłynia. Ostrovia kontrolowała przebieg gry do końcowego gwizdka, nie pozwalając rywalkom na złapanie kontaktu.
Dla zespołu Michała Kacprzaka było to cenne wyjazdowe zwycięstwo, które umacnia drużynę na podium tabeli i potwierdza dobrą dyspozycję. Ostrovia zagrała dojrzale, konsekwentnie i skutecznie, a każda z formacji dołożyła swoją cegiełkę do końcowego sukcesu.
W następnej kolejce ostrowianki pauzują, a po przerwie - 2 listopada 2025 o godz. 16:00 - podejmą na własnym boisku Vulcan Wólka Mlądzka. Zapowiada się ciekawy mecz, ponieważ obie drużyny sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli i walczą o awans.
Zamłynie Radom 0:3 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
K. Piasecka 37', O. Kaczmarczyk 49', M. Mazur 71'





Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.