Według informacji przekazanych przez mł. asp. Emilię Podbielską z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej, przechodzień usłyszał płacz dziecka i natychmiast ruszył z pomocą. Udało mu się odgonić agresywne zwierzęta i wezwać służby ratunkowe. - Zareagował świadek, który usłyszał płacz dziecka, uwolnił je od ataku i wezwał służby. Dziewczynka trafiła do szpitala - poinformowała policjantka.
10-latka została przetransportowana do szpitala w Ostrowi Mazowieckiej z ranami szarpanymi, a następnie do jednego z warszawskich szpitali. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak incydent pozostawił głębokie obrażenia fizyczne i psychiczne.
Policja prowadzi postępowanie mające ustalić, do kogo należały psy i w jakich okolicznościach wydostały się one spod opieki właściciela. Służby apelują do właścicieli zwierząt o zachowanie szczególnej ostrożności i przestrzeganie obowiązujących przepisów dotyczących trzymania psów w miejscach publicznych.
Tragedia w Małkini Górnej to kolejny przypadek, który pokazuje, jak niebezpieczne mogą być sytuacje, gdy zwierzęta pozostają bez nadzoru. Dzięki bohaterskiej postawie przypadkowego świadka udało się uniknąć najgorszego.

zdjecie poglądowe




Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.