"Światło, które nie gaśnie". Wieczór pełen wspomnień, emocji i muzyki w Ostrowi Mazowieckiej (zdjęcia)

W poniedziałkowy wieczór, 3 listopada 2025, Kino Ostrovia zamieniło się w miejsce szczególne: pełne muzyki, wzruszeń i wspomnień. Koncert "Światło, które nie gaśnie", zorganizowany przez Miejski Dom Kultury w Ostrowi Mazowieckiej, stał się hołdem dla artystów, którzy przez lata tworzyli muzyczną historię miasta. To wydarzenie nie tylko przypomniało o ich twórczości, ale też ukazało, jak silnie sztuka potrafi łączyć ludzi , ponad czasem i pokoleniami.

Wieczór rozpoczęli Miłosława Skoczek-Śliwińska i Piotr Skowroński, którzy wprowadzili publiczność w refleksyjny nastrój. Ich słowa, pełne ciepła, wdzięczności i zadumy, przywołały pamięć o lokalnych muzykach, przyjaciołach i pasjonatach sceny. - Każdy z nich zostawił coś po sobie - dźwięk, słowo, uśmiech, przyjaźń. Tego śmierć nie zabiera - przypomnieli ze sceny, a w sali zapanowała cisza, przerywana jedynie wzruszonymi westchnieniami publiczności.

Część muzyczną przygotował zespół Pekwadrat, który w swoim występie połączył brzmienie współczesne z nutą nostalgii. Szczególnym momentem wieczoru była projekcja filmu poświęconego muzykom, którzy odeszli. Na ekranie pojawiły się ich zdjęcia, nagrania i fragmenty dawnych występów - wspomnienia o ludziach, którzy przez lata nadawali rytm lokalnej kulturze. Wśród nich znaleźli się m. in. Włodzimierz Białoszewski, Andrzej Gorgoń, Waldemar Jaszczak, Mieczysław Kulesza, Tomasz Legacki, Mariusz Prusinowski, Jacek Orłowski i Jan Sikora. Dla wielu widzów była to chwila zadumy, ale też wdzięczności za wspólne lata muzyki i przyjaźni.

W drugiej części koncertu na scenie pojawił się Wojciech Dmochowski - aktor i wokalista pochodzący z Ostrowi Mazowieckiej. Jego interpretacje utworów Krzysztofa Krawczyka, Jerzego Połomskiego i Stanisława Soyki poruszyły serca słuchaczy. Dmochowski potrafił połączyć refleksję z energią, a w finałowych piosenkach zachęcił publiczność do wspólnego śpiewu i tańca, tworząc niepowtarzalną atmosferę wspólnoty i radości.

Koncert "Światło, które nie gaśnie" okazał się czymś znacznie więcej niż tylko muzycznym wydarzeniem. Był manifestacją pamięci, wdzięczności i siły wspólnoty, która potrafi trwać mimo upływu czasu. Publiczność opuszczała Kino Ostrovia z przekonaniem, że tego wieczoru zabrzmiała nie tylko muzyka, lecz także coś znacznie głębszego - światło pamięci, które naprawdę nie gaśnie.