To nie są zwykłe lekcje. To trzygodzinne spotkanie z ludźmi, którzy na co dzień naprawdę muszą zachować zimną krew i potrafią nauczyć tego innych.
Uczą, jak wezwać pomoc, gdy nie ma czasu na wahanie. Jak udzielić pierwszej pomocy, gdy ktoś obok przestaje oddychać. Jak przeprowadzić ewakuację, gdy brzmi alarm. Jak rozpoznać podejrzany przedmiot i co zrobić, żeby nie stać się ofiarą. I przede wszystkim jak nie spanikować, gdy wszystko wokół krzyczy "uciekaj!".
- Te zajęcia dają uczniom coś, czego nie zastąpi żadna książka ani film: doświadczenie bezpośredniego kontaktu z ludźmi, którzy każdego dnia mierzą się z realnymi wyzwaniami. Dzięki temu młodzież zaczyna rozumieć znaczenie współpracy, zaufania i konsekwencji w działaniu. To inwestycja w ich dojrzałość, obywatelską postawę i poczucie sprawczości. Właśnie dlatego uważam, że takie lekcje są bardzo potrzebne - budują odporność psychiczną młodych ludzi, rozwijają ich kompetencje społeczne i pomagają im lepiej odnaleźć się w świecie, który wymaga odwagi, odpowiedzialności i mądrego działania - mówiła Dorota Czajkowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 im. Ignacego Łukasiewicza w Wołominie.
Program "Edukacja z Wojskiem" to wspólne dzieło Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Obrony Narodowej. W trzech poprzednich edycjach żołnierze Wojska Polskiego odwiedzili blisko 7 tysięcy szkół i przeszkolili ponad 200 tysięcy uczniów.
W tym roku znów wracają, tym razem z jeszcze większym przekonaniem, że umiejętność zachowania spokoju w chaosie to dziś jedna z najważniejszych rzeczy, jakich możemy nauczyć nasze dzieci.









Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.