Po ostatniej sesji prezes TBS wywołany pod tablicę

Zaczęło się miło od wystąpienia nadleśniczego Piotra Uściana - Szaciłowskigo, który z okazji Międzynarodowego Roku Lasów przedstawił prezentację multimedialną na temat funkcjonowania lasów w Polsce.

Kolejne punkty obrad wzbudzały coraz to większe emocje. Najpierw radni mieli dużo pytań do przedstawiciela ostrowskiej komendy nadkomisarza Jana Kudlaka w ramach informacji o realizacji programu "Bezpieczne Miasto - Ostrów Mazowiecka " w 2010r. Radni pytali o korupcje wyborczą, handel narkotykami, a także o bezkarność przestępców.

Kolejnym punktem elektryzującym opinię publiczną była sytuacja finansowa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Zachowajmy to wysypisko i ZGKiM jako taką perełkę, bo to będzie wkrótce kura, która będzie znosić złote jajka. - mówił radny Krzysztof Listwon. - Kto rządzi śmieciami ten jest Pan, ten ma pieniądze. - kontynuował.

Natomiast Lech Godlewski szukał winnych sytuacji finansowej ZGKiM, która na koniec poprzedniego roku zadłużony był na 1,7 mln zł. - audyt był potrzebny, żeby obudzić radę nadzorczą. - mówił radny, który pytał też retorycznie - gdzie jest rada nadzorcza? - sugerując, że to ona ponosi połowę winy złej sytuacji finansowej ZGKiM.

Ostrych słów nie brakowało, Jacek Wilczyński stwierdził, że czytając audyt można było dojść do wniosku, że gdyby nie zrobiono nic, to ZGKiM zostałoby w obecnym roku zlicytowane - W 2011 roku gospodarka już by miała w granicach około 4 mln straty. - mówił.

Nowemu prezesowi ZGKiM Krzysztofowi Radomskiemu dano czas na odnowienie finansów ZGKiM. Ten natomiast prosił o wsparcie, bo jak twierdził - bez pomocy rady i burmistrza nie da się zrobić nic.

To nie był koniec emocji tej długiej, ponad 5cio godzinnej sesji.

Do porządku obrad została dodana informacja ustna prezesa TBS Adama Rukata. Co nastąpiło w związku z protestami mieszkańców, którzy otrzymali pisma o bardzo dużych dopłatach za ogrzewanie wody.

Adam Rukat objaśnił działania TBS powtarzając kilkakrotnie, że ten działa zgodnie z prawem.

Wyjaśnienia prezesa okazały się niewystarczające i poproszono go o przedstawienie za około 2 tygodnie konkretnych rozwiązań jak pomóc mieszkańcom budynków komunalnych, by ci nie płacili gigantycznych rachunków. Jedno rozwiązanie już padło - ocieplenie budynków.

Burmistrz Władysław Krzyżanowski określił sprawę jako społeczną i bardzo trudną. Nie pozostawił jednak wątpliwości, że oczekuje pozytywnego finału, w co wyraźnie mocno się zaangażował.

Więcej informacji z sesji Rady Miasta już niebawem na Ostrowskim Portalu Internetowym

Fot. A.P.