Zwycięstwo Ostrovi po emocjonującym meczu

27 sierpnia na stadionie przy ulicy Warchalskiego Ostrowianie podejmowali zespół przyjezdny z Przasnysza.

O ligowe punkty przyszło walczyć przy lejącym się żarze z nieba, który nie bez znaczenia był dla losów tego spotkania.

Początek meczu zdecydowanie należał dla gości, którzy raz po raz szturmowali bramkę strzeżoną przez Rakowieckiego. Ostrovia jakby zaskoczona tym obrotem sprawy nie nadążała za szybkimi kontrami rywali. Niepokój budziło również dużo wolnego pola między linią pomocy, a obroną, co pozwalało przyjezdnym szybko przechodzić do ataku.

Po kilku szybkich akcjach zawodnicy z Przasnysza w końcu znaleźli drogę do bramki ostrowskiej drużyny. Koronkową akcję, która rozmontowała szyki obronne Ostrovi wykończył Olszewski (15 minuta meczu).

Po stracie bramki gospodarze nie załamali się. Marcin Truszkowski, kapitan drużyny, zagrzewał kolegów z drużyny do śmielszych ataków. Ci zdecydowanie posłuchali się, czego efektem było kila kąśliwych strzałów z dystansu i szybkich wymian piłek na połowie rywala.

Już w 20 minucie do wyrównania mógł doprowadzić Patryk Gromek po zgraniu piłki klatką piersiową przez Truszkowskiego znalazł się sam na sam z bramkarzem. Fatalnie jednak skiksował nie trafiając w piłkę przy próbie strzału w pierwsze tempo.

Bramka jednak wisiała w powietrzu. Bardzo aktywny Patryk Gromek pociągnął środkiem boiska i świetnie podał do wychodzącego Arkadiusza Ciacha na prawą stronę pola karnego, ten z kolei wyłożył piłkę Dawidowi Wilczewskiemu, uczynił to jednak na tyle lekko, że wracający obrońca zdołał wybić mu piłkę spod nóg na rzut różny. Po dobrze bitej piłce ze stałego fragmentu gry na krótki słupek zbiegł Patryk Gromek i w bardzo trudnej sytuacji zdołał wbić piłkę w okienko bramki. Na 15 minut przed końcem wynik meczu wyrównał się.

W kolejnych minutach Ostrovia stwarzała sobie kolejne okazje do strzelenia gola. Po raz kolejny z dobrej strony zaprezentował się Patryk Gromek, który na minutę przed końcem pierwszej połowy wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem po podaniu Truszkowskiego, jednak w ostatniej chwili spod nóg piłkę wybił obrońca.



Kolejną dobra okazja do zdobycia gola nadarzyła się w ostatniej minucie pierwszej połowy meczu. Po faulu na Dawidzie Wilczewskim tuż przed polem karnym do piłki podszedł Arkadiusz Ciach. Lekko bita piłka w kierunku lewego słupka znalazła w murze dziurę i wpadła do siatki przy bezradnie spoglądającym w stronę piłki bramkarzu gości.

Po zmianie stron Ostrovia nastawiła się na spokojną obronę i szybkie kontry. Coraz większą liczbą zawodników atakujący goście raz po raz otwierali drogę do bramki ostrowskiej drużynie. Naszym jednak brakowało precyzji w wykańczaniu akcji. W 60 minucie świetnym rajdem lewą stroną popisał się Dawid Wilczewski, jednak mając przed sobą bramkarza strzelił miękko... nad poprzeczką.

Kolejną bardzo dobrą akcje piłkarze Ostrovi stworzyli sobie w 80 minucie. Po dośrodkowaniu Ciacha niecelnie strzelał głową Truszkowski.

Na ostatnie minuty meczu trzeciego napastnika wprowadziła drużyna z Przasnysza. Rosły zawodnik miał skupiać na sobie uwagę obrony i zgrywać wysokie piłki do wybiegających napastników. Jedna z takich akcji powiodła się i na czystą pozycję wyszedł zawodnik drużyny przyjezdnej. Uderzył na krótki słupek, ale na posterunku stał Rakowiecki, który dobrze wyczuł intencje strzelca i złapał piłkę. Bardzo dobry mecz bramkarza, pewny punkt drużyny.

Chwilę później lewą stroną pola karnego popędził zawodnik przyjezdnych, mocno bił piłkę wzdłuż pola karnego, jednak do niej nie doszedł nikt.

Tym samym losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszej połowie. Na uwagę zasługuje dobra gra w ofensywie, na minus jednak bardzo niska skuteczność oraz słaba postawa w obronie. Największym antybohaterem meczu okazał się sędzia, który wielokrotnie wygwizdywany przez kibiców podejmował niezrozumiałe dla nikogo decyzje. Po jednej z nich żółtą kartką ukarał Arkadiusza Ciacha gdy ten wraz z zawodnikiem gości padł w polu karnym w ferworze walki.

Kolejny mecz już w środę z Huraganem Wołomin, który podczas ostatniej kolejki pauzował.

KS Ostrovia - MKS Przasnysz 2:1 (2:1)
Bramki: Gromek Patryk 30 min., Ciach Arkadiusz 45 min. - Olszewski Paweł 15 min.

Fot. A.P.