Budżet na 2012 uchwalony

Choć 7 radnych na dzisiejszej (27.01.2012) sesji rady miasta głosowało przeciw uchwale budżetowej na 2012 rok, to większość rady zdecydowała 12 głosami "za" i jednym wstrzymującym się o wejściu budżetu w życie.

Budżet z naniesionymi autopoprawkami przewiduje zmniejszenie wydatków o około 1 mln zł. Zmniejszeniu uległy również dochody w kwocie 570 tys. zł. Skurczył się również kredyt, który w tej chwili ma wynosić niespełna 6 mln zł (o 470 tys. zł. mniejszy od poprzedniej propozycji)

- Budżet jest skromny, ale jest pro-rozwojowy - powiedział na wstępie burmistrz Władysław Krzyżanowski. Zanim rozpoczęła się dyskusja burmistrz zaznaczył również - Już w pierwszej wersji, kiedy budżet był bardziej pro-rozwojowy otrzymaliśmy pozytywną opinię regionalnej izby obrachunkowej.



Tym razem budżet na 2012 został przez komisję finansową zaopiniowany pozytywnie, to jednak mógł wzbudzać wątpliwości w jakich okolicznościach do tego doszło, bowiem tylko 1 radny głosował "za", pozostałych 4 wstrzymało się od głosu. Przewodniczący Komisji Jacek Wilczyński wytłumaczył, że powodem wstrzymania się od głosowania był fakt, że na komisji zabrakło burmistrza, którego chciano zapytać o rezerwę finansową z 2011 roku, która miałaby pokryć część wydatków i obniżyć tym samym wysokość zaciągniętego kredytu.

Burmistrz swoją absencję wytłumaczył ważnym wyjazdem służbowym, zaś poruszaną kwestię wolnych środków określił "zamętem" - To jest znów czynienie zamętu, do tego że jak się nie ma argumentów coś trzeba znaleźć - powiedział oznajmiając, że wielokrotnie Pani skarbnik przedstawiała tę kwestię radnym.

Radny Krzysztof Listwon poruszył kwestię budynku socjalnego, który został wpisany w budżet na bieżący rok. Określił go mianem apartamentowca - Z tego co zdołałem się dopytać u Pana burmistrza na swojej komisji, to Pan buduje swego rodzaju apartamentowiec na 30 rodzin z kotłownią ogólną gazową, dla ludzi którzy w momencie kiedy już się wprowadzają nie mają najmniejszego zamiaru płacić ani czynszu, ani kosztów utrzymania - stwierdził radny Krzysztof Listwon.

Zarzut okazał się strzałem w stopę. - Przecież to jest budynek, który był zaprojektowany za Pana kadencji - odparł burmistrz Władysław Krzyżanowski. - Mamy znów wydawać 25 tys. zł na przeprojektowywanie? - pytał retorycznie.

Zanim doszło do głosowania nad budżetem, jeden z radnych PIS przedstawił stanowisko klubu - Budżet z autopoprawkami jest bardziej realny do wykonania - brzmiała jedna z części odczytanego pisma. Stało się więc jasne, że tego dnia budżet powinien został uchwalony znajdując w radzie większościowe poparcie.

W głosowaniu nad budżetem 12 radnych było "za", 7 "przeciw", 1 radny wstrzymał się od głosowania.

Artykuł z poprzedniej sesji rady miasta można znaleźć tutaj -http://www.ostrowmaz.com/aktualnosci/7257