Biegacze pokazali hart ducha (zdjęcia)

Na początek do rywalizacji przystąpiły dzieci, które miały do pokonania dystans 500 oraz 1000 m. W biegach dziecięcych wzięło udział w sumie 23 osoby. O godz. 17, kiedy słońce w górze jeszcze grzało i nawet w lesie trudno było liczyć na odrobinę chłodu, 72 osoby wyruszyły na trasę biegu głównego. Już sam początek, gdzie trzeba było podbiec pod górę po piachu dał się wszystkim we znaki. Na szczęście kawałek dalej otuchy dodawali dopingujący mieszkańcy Ugniewa Pieńki, a biegacze mogli się nieco schłodzić wodą z prowizorycznej kurtyny wodnej. Później była już tylko walka na leśnych ścieżkach z upałem, podbiegami i własnymi słabościami. Osoby obsługujące punkty z wodą miały pełne ręce roboty, każda kropla była dla zawodników, jak zbawienie.

W tych trudnych warunkach najlepiej poradził sobie 51-letni Dariusz Król z Wołomina, który na mecie uzyskał czas 40 minut 1 sekundy. Drugie miejsce przypadło Tomaszowi Zychowi z Jasienicy... ale tej koło Tłuszcza. Podium uzupełnił Kacper Rzuczkowski z Ostrowi. Wśród pań najlepsza okazała się Zuzanna Wańczyk z Ostrowi, tuż za nią finiszowała Beata Nowakowska z Hipolitowa, a trzeci była Sylwia Żach z Kalinowa. Reprezentantka gospodarzy wygrała również klasyfikację Najszybszej Parafianki. Wśród mężczyzn najlepszym w parafii Jasienica okazał się Henryk Skłodowski z Dąbrowy.

Na wszystkich zawodników w każdej kategorii czekały na mecie wypalane w drewnie medale ufundowane przez Proboszcza Parafii Jasienica Ks. Kan. Piotra Kapelańskiego, który sprawował również patronat honorowy nad imprezą. Najlepszym trójkom w każdej kategorii biegu, w pięciu kategoriach wiekowych, a także w kategorii najszybszych parafian wręczone zostały pamiątkowe drewniane statuetki. W oczekiwaniu na dekorację uczestnicy mogli posilić się grochówką, owocami i skosztować lokalnych wyrobów. Najbardziej wyczekiwanym momentem było losowanie nagród, wśród których były m. in. gadżety sportowe czy bon na zakupy w sklepach spółki "Skłodowski" z Zaręb. Nagrodą główną był rower ufundowany przez Koło Łowieckie MYKITA. Trafił on w ręce Marcina Stubińskiego, który na zawody przyjechał z tatą i młodszym bratem z oddalonej aż o 170 km miejscowości Piszczac k. Białej Podlaskiej.

Zawody zostały zorganizowane przez Parafialno-Uczniowski Klub Sportowy ROCH Jasienica oraz Nadleśnictwo Ostrów Mazowiecka w ramach cyklu biegów Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego. Ostatnim tegorocznym biegiem organizowanym przez Nadleśnictwo Ostrów będzie rozgrywany 29 sierpnia w Leśnictwie Trynosy III Leśny Bieg Zbiega dedykowany przedstawicielom Służb Mundurowych.

Więcej na temat II Leśnej Dychy Św. Rocha znajdziesz na Facebooku Parafialno-Uczniowskiego Klubu Sportowego ROCH Jasienica -