Pełnomocnictwo, które podzieliło społeczność
Sprawa rozpoczęła się od decyzji administracyjnej, która w ocenie mieszkańców naruszyła zasady transparentności i słusznego interesu społecznego. Udzielone pełnomocnictwo dało prywatnemu przedsiębiorcy uprawnienia do reprezentowania Urzędu Miasta Ostrów Mazowiecka w procedurze uzyskiwania pozwolenia na budowę drogi na działkach miejskich. Jak twierdzą mieszkańcy, prowadzi on działalność gospodarczą w Warszawie, tam płaci podatki, a jego głównym celem było zapewnienie zaplecza parkingowego dla własnej inwestycji komercyjnej - budynku handlowo-usługowego przy ul. L. Mieczkowskiego.
Mieszkańcy podkreślają, że decyzja budzi ich sprzeciw nie tylko ze względów formalnych, ale przede wszystkim etycznych. Udostępnienie miejskiego gruntu prywatnemu przedsiębiorcy bez przeprowadzenia otwartej procedury przetargowej, a następnie umożliwienie mu budowy infrastruktury na potrzeby własnego biznesu, budzi uzasadnione wątpliwości o gospodarność i ochronę mienia publicznego. W ich ocenie miasto, działając w interesie mieszkańców, powinno było zapewnić wykorzystanie tych terenów na cele ogólnodostępne, a nie na potrzeby działalności komercyjnej jednej osoby.
Ponadto, ich niepokój wzmacnia fakt, że pełnomocnictwo stało się de facto narzędziem wyłączenia miasta z procedur kontrolnych i nadzorczych. W przypadku dalszych postępowań administracyjnych dotyczących decyzji budowlanych to przedsiębiorca, a nie urząd miasta, będzie stroną powiadamianą o wszelkich działaniach. To stawia społeczność mieszkańców w sytuacji, w której decyzje dotyczące ich najbliższego otoczenia zapadają poza ich wiedzą i kontrolą.
Codzienność mieszkańców pod presją
Decyzja o lokalizacji miejsc postojowych przeznaczonych dla klientów nowego obiektu handlowego wywołała wśród mieszkańców niepokój i poczucie niesprawiedliwości. Około stu właścicieli pojazdów mieszkających przy Placu Waryńskiego straci przestrzeń, z której korzystali przez lata. Mieszkańcy wskazują, że codziennie zmagają się z problemem braku miejsc do zaparkowania, szczególnie że okolica przyciąga użytkowników transportu publicznego, pracowników pobliskich firm i klientów istniejących już obiektów handlowych.
Sytuacja parkingowa w tej części miasta jest od lat problematyczna. Wprowadzenie dodatkowych ograniczeń w dostępie do miejsc postojowych wywoła jeszcze większe utrudnienia, zwiększy chaos komunikacyjny i zmusi mieszkańców do parkowania w dużych odległościach od miejsca zamieszkania. Warto dodać, iż osiedle zamieszkują w większości osoby starsze, dla których bliskość samochodu to nie tylko wygoda, ale często warunek uczestnictwa w życiu społecznym i dostępu do niezbędnych usług zdrowotnych.
Mieszkańcy podnoszą również argument, że inwestycja spowoduje również poważne problemy związane z gospodarką odpadami. Dotychczasowe miejsce składowania odpadów zostanie zlikwidowane, a w zatwierdzonym projekcie nie przewidziano nowej lokalizacji spełniającej wymogi rozporządzenia Ministra Infrastruktury dotyczącego minimalnych odległości od zabudowy mieszkaniowej. Taki stan rzeczy może doprowadzić do nielegalnego składowania odpadów, wzrostu zagrożeń sanitarnych i degradacji warunków życia mieszkańców.
Zagrożenia dla środowiska miejskiego i mieszkańców
Inwestycja nie tylko ograniczy dostęp do przestrzeni publicznej, ale także wprowadzi znaczące zmiany w mikroklimacie osiedla. Budowa wysokiego, kilkukondygnacyjnego budynku handlowo-usługowego przyczyni się do zablokowania naturalnych przepływów powietrza, co według specjalistów prowadzi do wzrostu zanieczyszczeń i hałasu w przestrzeni miejskiej.
Jak mówią mieszkańcy, osiedle już od dawna zmaga się z uciążliwościami wynikającymi z funkcjonowania całodobowej myjni samochodowej. Hałas i emisje chemiczne z myjni, przy braku odpowiedniej wentylacji, znacząco pogarszają ich jakość życia. Gęsta zabudowa dodatkowo ogranicza dostęp światła dziennego do mieszkań.
W literaturze urbanistycznej, m. in. w artykule Katarzyny Zielonki-Jung "Miasto i wiatr", podkreśla się, że brak właściwego przewietrzania przestrzeni miejskich jest jednym z głównych czynników pogarszania jakości powietrza w miastach. Niekontrolowane dogęszczanie zabudowy prowadzi do powstawania "miejskich wysp ciepła", zwiększonego poziomu pyłów zawieszonych i obniżenia jakości życia mieszkańców.
Formalności a realne prawa obywateli
W ocenie mieszkańców, prowadzone postępowania administracyjne wykazują rażącą nierówność traktowania stron. W pierwszym postępowaniu dotyczącym budowy budynku handlowo-usługowego mieszkańcy zostali uznani za stronę, co umożliwiło im uczestniczenie w procesie decyzyjnym. W drugim, niemal identycznym postępowaniu, które dotyczyło tej samej inwestycji i tego samego terenu, zostali tego statusu pozbawieni.
Starostwo powołało się na nowelizację przepisów ustawy Prawo budowlane, mimo że obowiązywała ona zarówno podczas pierwszego, jak i drugiego postępowania. Mieszkańcy wskazują, że zmiana interpretacji bez zmiany stanu faktycznego i prawnego wskazuje na arbitralność decyzji administracyjnych, co jest sprzeczne z zasadami państwa prawa.
Brak uznania mieszkańców za stronę postępowania miał poważne konsekwencje praktyczne -- nie mogli oni wnieść uwag do projektu, nie mieli możliwości przedstawienia swoich racji ani uczestnictwa w odwołaniach od decyzji. W rezultacie inwestycja, która w sposób oczywisty wpływa na ich codzienne życie, została zatwierdzona bez uwzględnienia ich głosu.
Władze odpowiadają
W odpowiedzi na wystąpienie mieszkańców z dnia 5 marca 2025, Urząd Miasta Ostrów Mazowiecka wydał oficjalne stanowisko, podpisane przez zastępczynię burmistrza Jolantę Zadrogę. - Uprzejmie informuję, że pełnomocnictwo obowiązywało do czasu uzyskania ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę tj. do dnia 4.07.2024 r. - można przeczytać w piśmie.
Oznacza to, iż pełnomocnictwo wygasło z chwilą zakończenia postępowania budowlanego, co w praktyce oznacza brak zamiaru jego wycofywania z mocą wsteczną lub podważania jego ważności. Mimo to, mieszkańcy podkreślają, że utrzymanie pełnomocnictwa przez cały czas trwania procesu administracyjnego skutecznie ograniczyło możliwość bezpośredniego wpływu miasta na przebieg procedur.
W odpowiedzi na sytuację, wspólnoty mieszkaniowe przy Placu Waryńskiego zwróciły się do wojewody mazowieckiego o stwierdzenie nieważności decyzji starosty ostrowskiego nr 167/2023 z dnia 14 czerwca 2023. Decyzja zatwierdzała projekt zagospodarowania terenu oraz udzielała pozwolenia na budowę drogi wraz z miejscami postojowymi, drogą dla pieszych oraz zjazdami zwykłymi.
Wojewoda mazowiecki, w odpowiedzi na wniosek mieszkańców, wszczął formalne postępowanie administracyjne. W zawiadomieniu z dnia 5 marca 2025 poinformowano, że sprawa będzie rozpoznana zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego, a strony mają 14 dni na zapoznanie się z materiałem dowodowym w wydziale infrastruktury i rolnictwa Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie. Co istotne, dokument stanowi uznanie prawnych racji mieszkańców i otwiera drogę do potencjalnego unieważnienia decyzji budowlanej, która była podstawą realizacji kontrowersyjnej inwestycji.
Wszczęcie postępowania przez wojewodę jest krokiem istotnym - nie tylko ze względów proceduralnych, ale również jako symboliczne uznanie, że podnoszone przez mieszkańców zarzuty mają podstawy prawne. Zgodnie z pouczeniem zawartym w zawiadomieniu, strony postępowania zobowiązane są do informowania organu o zmianie adresu, a całość sprawy zostanie rozstrzygnięta po zakończeniu okresu na zapoznanie się z aktami. Kiedy dokładnie? Tego nie wskazano.
Mieszkańcy apelują o ochronę przestrzeni publicznej
Wbrew zarzutom o "hamowanie inwestycji", mieszkańcy podkreślają, że nie są przeciwni rozwojowi miasta. Ich sprzeciw nie wynika z niechęci wobec nowoczesności, ale z troski o to, aby rozwój był zrównoważony, oparty na zasadach sprawiedliwości społecznej i zgodny z przepisami prawa.
W swoich postulatach domagają się:
- uznania ich za stronę w postępowaniach administracyjnych,
- ochrony ich prawa do użytkowania przestrzeni miejskiej zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem,
- zapewnienia odpowiednich rozwiązań w zakresie gospodarki odpadami i parkowania,
- rewizji decyzji budowlanych pod kątem zgodności z interesem publicznym,
- wstrzymania realizacji inwestycji, która bezpośrednio narusza prawa mieszkańców do bezpiecznego, zdrowego i komfortowego życia.
Mieszkańcy zaapelowali także o interwencję do Rady Miasta Ostrów Mazowiecka oraz zgłosili się do lokalnych mediów, wierząc w to, że nagłośnienie problemu pozwoli zatrzymać niekorzystne zmiany i przywrócić właściwe standardy zarządzania przestrzenią publiczną.




Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.