Ostrovia z porażką na koniec sezonu. Rzekunianka wyrwała awans w ostatnich sekundach

Sobotnie popołudnie, 14 czerwca 2025, na długo zapisze się w pamięci kibiców z Rzekunia. Miejscowa Rzekunianka podejmowała Ostrovię Ostrów Mazowiecka w meczu o gigantyczną stawkę. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego sytuacja była jasna: gospodarze, zajmujący drugie miejsce w tabeli z taką samą liczbą punktów co Gladiator Słoszewo, musieli wygrać, aby być pewnymi gry w barażach o awans do V ligi. Każdy inny wynik mógł oznaczać koniec marzeń.

Spotkanie rozpoczęło się dla Rzekunianki najgorzej jak to możliwe. Już w 10. minucie to podopieczni trenera Roberta Wilczewskiego wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Mateo Katime, wprawiając w konsternację lokalnych fanów. Wydawało się, że presja może spętać nogi gospodarzom. Rzekunianka odpowiedziała jednak w najlepszy możliwy sposób. Bohaterem kolejnych minut został Kacper Sokołowski. Najpierw, w 19. minucie, doprowadził do wyrównania, przywracając nadzieję na trybunach. Zaledwie 120 sekund później, w 21. minucie, Sokołowski ponownie pokonał bramkarza Ostrovii, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2:1. Błyskawiczny cios za cios i gospodarze odwrócili losy meczu w ekspresowym tempie. Do przerwy, po doliczeniu przez arbitra 4 minut, wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa była prawdziwą grą nerwów. Rzekunianka starała się kontrolować przebieg spotkania, wiedząc o tym, jak cenny jest korzystny rezultat. Ostrovia zamierzała popsuć plany i nie ułatwiać zadania wiceliderom. "Żółto-zieloni" ruszyli do ataku, co przyniosło skutek dopiero pod koniec meczu. W 82. minucie kibice gospodarzy ponownie zamarli - Katime po raz drugi tego dnia znalazł sposób na bramkarza Rzekunianki, doprowadzając do remisu 2:2.

Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 5 minut. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, co mogło być katastrofalne dla gospodarzy, Rzekunianka przeprowadziła decydującą akcję. W 93. minucie bohaterem całego Rzekunia został Kacper Skrodzki. Jego trafienie w ostatnich sekundach meczu wywołało prawdziwą eksplozję radości na stadionie. Rzekunianka Rzekuń, w ostatnim meczu sezonu, pokonała Ostrovię dosłownie rzutem na taśmę, 3:2.

Ostrovia zajęła 6. miejsce w tabeli, z 45 punktami na koniec sezonu, a także dobrymi perspektywami na przyszły sezon. Mistrzem ligi został MKS Ciechanów, a o V ligę powalczy druga Rzekunianka Rzekuń w dwumeczu z KS-em Warka.

Rzekunianka Rzekuń 3:2 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
K. Sokołowski 19', 21', K.Skrodzki 90'+3 - M. Katime 10', 82'

Źródło zdjęcia: Facebook/Asystent TV