Spotkanie rozpoczęło się bardzo źle dla zespołu Łukasza Nienałtowskiego. Już od pierwszych minut gospodarze narzucili swoje tempo i wyraźnie przejęli inicjatywę. Victoria nie tylko prowadziła grę, ale potrafiła bezwzględnie wykorzystywać błędy rywali. Właśnie indywidualne pomyłki zawodników MKS-u ustawiły pierwszą połowę. Paweł Walkowski otworzył wynik w 10. minucie, a później kolejne trafienia dołożyli Łukasz Kuć, w 30. minucie, i dwukrotnie Michał Abramowski, w 39. minucie oraz w doliczonym czasie gry. Do przerwy gospodarze prowadzili już 4:0, praktycznie rozstrzygając losy rywalizacji.
Po zmianie stron goście próbowali jeszcze odwrócić losy meczu. Małkinianie wyglądali w drugiej połowie zupełnie inaczej, jednak pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 76. minucie, dzięki Antoniemu Polakowi. Do siatki w 83. minucie trafił jeszcze Wiktor Złotkowski. Wynik 2:4 dawał nadzieję, jednak zryw małkinian był spóźniony i nie wystarczył na dobrze dysponowaną Victorię. W końcówce kropkę nad "i" postawił Patryk Roś, ustalając rezultat na 5:2.
Choć zwycięstwo Victorii, drużyny z niższego szczebla rozgrywkowego, należy docenić, to w grze MKS-u decydujące okazały się błędy własne, które rywale bez litości wykorzystywali. Dla zespołu z Małkini oznacza to koniec pucharowej przygody w sezonie 2025/2026. Teraz drużyna może w pełni skupić się na rywalizacji ligowej.
Victoria Kałuszyn 5:2 MKS Małkinia
P. Walkowski 10', Ł. Kuć 30', M. Abramowski 39', 45+1', P. Roś 87' - A. Polak 76', W. Złotkowski 83'





Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.