Od pierwszych minut było jasne, że to będzie mecz walki. Zarówno MKS Małkinia, jak i Płomień Dębe Wielkie rzuciły na boisko pełnię zaangażowania. Gra była twarda, momentami bardzo fizyczna, ale nie zabrakło także sytuacji pod bramkami. Obie drużyny starały się przełamać defensywę rywala, jednak warunki utrudniały płynność akcji i dokładność podań.
Im bliżej końca spotkania, tym emocje zaczynały sięgać zenitu. Nerwowo zrobiło się zarówno na murawie, jak i na ławkach rezerwowych. Sędzia musiał kilkakrotnie sięgać po kartki, próbując utrzymać kontrolę nad narastającym napięciem.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bez rozstrzygnięcia, w doliczonym czasie gry nastąpił moment, który odmienił losy rywalizacji. W 94. minucie Piotr Czajka wykorzystał zamieszanie pod bramką MKS-u i zdobył jedynego gola spotkania, zapewniając Płomieniowi cenne trzy punkty, na sekundy przed końcem spotkania.
Dla MKS-u Małkinia było to zarazem pożegnanie z rundą jesienną. Zespół kończy ją z dorobkiem 20 punktów, na który złożyło się 6 zwycięstw, 2 remisy i 7 porażek. Na ostateczną pozycję w tabeli piłkarze Łukasza Nienałtowskiego będą musieli jeszcze poczekać do zakończenia pozostałych niedzielnych spotkań. Rundę wiosenną drużyna rozpocznie z ambicjami - a te są bardzo wysokie - chęcią poprawy bilansu bramkowego i odrobienia strat do ligowych rywali.
MKS Małkinia 0:1 Płomień Dębe Wielkie
P. Czajka 90+4'





Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.