Od początku starcia gospodarze prezentowali dużą pewność siebie, a ich agresywna defensywa skutecznie ograniczała swobodę ofensywną Sokoła. Skra potrafiła zamieniać przechwyty na szybkie punkty, co przynosiło wymierne korzyści w kolejnych fragmentach gry. Właśnie dzięki mocnemu wejściu w mecz i niemrawym początku Sokoła, warszawianie konsekwentnie napędzali ofensywę i już w pierwszej kwarcie wyszli na wysokie prowadzenie. Zimny prysznic przydał się ostrowianom, bo druga kwarta to już zupełnie inny obraz, jednak wysoka przewaga gospodarzy grała na ich korzyść.
Mecz miał kilka zwrotów tempa, a Sokół - zwłaszcza w ostatniej kwarcie - próbował odrobić straty, grając odważniej i dynamiczniej. Zespół trenera Grzegorza Helcbergiela zaprezentował dobrą organizację gry, lecz to Skra, prowadzona przez Artura Budahiana, wykazała się większą konsekwencją i stabilnością w kluczowych fragmentach spotkania, a ciężar zdobywania punktów rozkładał się na kilku zawodników. Najskuteczniejszy okazał się Filip Pawłowski, który zakończył mecz z dorobkiem 20 punktów, ale solidne wsparcie dali mu również Michał Mazur (17 pkt) oraz duet Krzysztof Makuch - Piotr Sawicki (po 12 pkt).
W drużynie z Ostrowi Mazowieckiej najjaśniejszą postacią był Michał Radomski. Zawodnik Sokoła imponował skutecznością i walecznością, zdobywając 26 punktów i wielokrotnie ciągnąc grę swojego zespołu w trudnych momentach. Michał Domański (9 pkt) i Jakub Helcbergiel (8 pkt) starali się wspierać lidera, jednak wysoka intensywność gospodarzy i ich skuteczność w ataku pozycyjnym sprawiały gościom dużo problemów.
Ostatecznie warszawianie potwierdzili swoją przewagę, wygrywając 77:55 po kwartach: 24:9, 17:13, 22:14 i 14:19. Dzięki temu zwycięstwu Skra dopisuje kolejne ważne punkty do ligowej tabeli, natomiast ekipa z Ostrowi Mazowieckiej będzie szukała przełamania w następnych kolejkach.
Skra Warszawa 77:55 Sokół Ostrów Mazowiecka
(24:9) (17:13) (22:14) (14:19)




Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.