Czy Black Friday to naprawdę tylko piątek?
Zapomnijmy na chwilę o kalendarzowej dacie 28 listopada. Magia Czarnego Piątku już dawno przestała ograniczać się do 24 godzin. Teraz bardziej zasadne wydaje się mówienie o Black Week, a nierzadko nawet Black Month. Sklepy doskonale wiedzą, że klienci poszukują okazji znacznie wcześniej niż w sam piątek, i z tej przyczyny rozpoczynają swoje kampanie promocyjne z dużym wyprzedzeniem. Chcą w ten sposób przyciągnąć naszą uwagę, zbudować napięcie i wyprzedzić konkurencję. Często najlepsze oferty pojawiają się falami już od połowy listopada. Czekanie do ostatniej chwili może oznaczać, że najciekawsze produkty znikną z półek.
Jak mądrze przygotować się na zakupowe święto?
Spontaniczne zakupy podczas wyprzedaży rzadko kiedy bywają udane. Zazwyczaj kończymy z rzeczami, których wcale nie potrzebowaliśmy, kupionymi pod wpływem impulsu. Sprawdzona metodą na sukces jest solidne przygotowanie i zachowanie chłodnej głowy. Stwórzmy dokładną listę produktów, na które faktycznie polujemy. Zapiszmy się do newsletterów ulubionych marek i sklepów, aby otrzymywać powiadomienia o startujących promocjach. Obserwujmy aplikacje mobilne, które często oferują wcześniejszy dostęp do zniżek. Warto również śledzić historię cen za pomocą porównywarek, aby mieć pewność, że obniżka jest rzeczywiście atrakcyjna.
Wczesny start czy czekanie na finał - co się bardziej opłaca?
To pytanie zadaje sobie chyba każdy łowca promocji. Rozpoczęcie polowania już w tygodniu poprzedzającym Black Friday (czyli wspomnianym już Black Week) ma wiele zalet. Zyskujemy wówczas pewność, że upatrzony towar będzie jeszcze dostępny na stanie. Najpopularniejsza elektronika, jak smartfony czy konsole, oraz pożądany sprzęt AGD wyprzedają się błyskawicznie. Czekanie na sam finał, czyli piątek 28 listopada, lub nawet Cyber Monday, bywa ryzykowne. Chociaż zdarza się, że sklepy jeszcze zwiększają wtedy rabaty na ostatnie sztuki, dotyczy to często końcówek serii czy mniej popularnych rozmiarów.
Zróbmy krótkie porównanie tych strategii:
- Wczesne zakupy (ok. 17-27 listopada): większa dostępność produktów, spokojniejszy wybór, pewne i często solidne rabaty na popularny asortyment.
- Finał (28 listopada-1 grudnia): ryzyko wyprzedania towaru, większy pośpiech, ale szansa na większe obniżki na wybrane produkty (szczególnie odzież i akcesoria).
Najlepszą strategią na Black Friday 2025 jest więc aktywne działanie i świadome planowanie. Nie czekajmy biernie na ostatni piątek listopada. Rozpocznijmy monitoring cen i ofert przynajmniej 2 tygodnie wcześniej. Dzięki przemyślanemu podejściu maksymalizujemy szansę na zdobycie wymarzonych produktów w naprawdę dobrych cenach.





Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.