Wkra odpaliła po przerwie. Ostrovia bez punktów w Bieżuniu

W sobotnie popołudnie kibice zgromadzeni w Bieżuniu byli świadkami spotkania, które dostarczyło wielu emocji, zwłaszcza po przerwie. Obie drużyny miały swoje cele - gospodarze chcieli nieco podgonić Ostrovię, po porażce z ULKS-em Ołdaki, a ostrowianie liczyli na podtrzymanie równie dobrej serii, bo w rundzie wiosennej są niepokonana.

Pierwsza połowa należała do gości z Ostrowi Mazowieckiej, którzy lepiej operowali piłką i częściej gościli pod bramką Wkry. W 30. minucie udokumentowali swoją przewagę - Olaf Bartkiewicz wykorzystał niepewne ustawienie defensywy gospodarzy i dobrym strzałem otworzył wynik spotkania.

Po zmianie stron gra się wyrównała, a z każdą minutą to Wkra zaczynała przejmować inicjatywę. W 60. minucie miejscowi otrzymali rzut karny, którego pewnym egzekutorem okazał się Kamil Gatyński. Trafienie dało gospodarzom wiarę, a kibicom sygnał, że mecz jeszcze daleki od rozstrzygnięcia.

Dziesięć minut później Szymon Kalinowski wyprowadził Wkrę na prowadzenie, wykańczając akcję całego zespołu. Ostrovia próbowała jeszcze odwrócić losy spotkania, ale w końcówce to gospodarze postawili kropkę nad "i" - w 87. minucie Dominik Benecki ustalił wynik meczu na 3:1.

Dzięki wygranej Wkra dopisuje do swojego konta cenne trzy punkty, natomiast Ostrovia musi szybko otrząsnąć się po porażce - kolejny mecz już 24 maja br., u siebie z Kurpikiem Kadzidło, który ostatnio pokonał ULKS Ołdaki 3:2 i plasuje się na 8. miejscu w tabeli z dorobkiem 36 punktów. Początek spotkania o godz. 14:00.

Wkra Bieżuń 3:1 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
K. Gatyński 60', S. Kalinowski 70', D. Benecki 87' - O. Bartkiewicz 30'

Źródło zdjęcia: Wkra Bierzuń