W czasie II wojny światowej Polska była świadkiem niezliczonych dramatów: wysiedleń, głodu, rozstań i śmierci. Najstraszliwsze były jednak zbrodnie wymierzone w bezbronną ludność cywilną - kobiety, dzieci i starców. Jedną z nich była pacyfikacja wsi Lipniak-Majorat 2 września 1944, dokonana w odwecie za bitwę stoczoną kilka dni wcześniej pod Pecynką przez polskich partyzantów.
Tego dnia niemieckie oddziały ostrzelały osadę z wozów pancernych, a schwytanych mieszkańców - głównie kobiety i dzieci szukające schronienia w lasach - zaprowadzono do zabudowań wiejskich. Oskarżonych o współpracę z partyzantami ustawiono nad przygotowanymi rowami i rozstrzelano. Rannych zakopywano żywcem. Relacje świadków mówią o niewyobrażalnym okrucieństwie - dzieci, które przeżyły salwy, były zabijane uderzeniami o drzewa. Ofiary żegnały się modlitwą, śpiewając litanię.
W wyniku masakry zginęło 448 osób. Zidentyfikowano jedynie 129 ofiar, w tym 55 dzieci. Z Bojan śmierć poniosło 37 mieszkańców - same kobiety i dzieci. Ciała ekshumowano i zwożono na cmentarze w Broku, Sterdyni, Długosiodle i Sokołowie Podlaskim.
Tegoroczne obchody rozpoczęły się od wystąpienia burmistrza Sebastiana Oczkowskiego oraz dyrektorki Biblioteki Publicznej w Broku oraz radnej powiatu ostrowskiego Ewy Młynarczuk, którzy poprosili uczestników o minutę ciszy ku czci pomordowanych.
Centralnym punktem spotkania była prelekcja Andrzeja Mierzwińskiego, pasjonata historii regionu, pochodzącego z Ostrowi Mazowiekciej, ale związanego również z Brokiem. W przygotowaniach wspierała go Marta Kotowska, lokalna miłośniczka historii. Wśród słuchaczy znaleźli się mieszkańcy Bojan, Broku, goście z sąsiednich gmin, letnicy oraz prof. Benon Dymek - badacz dziejów Bojan.
Wspomnienia uczestników, przekazywane często z pokolenia na pokolenie, nadały spotkaniu osobisty charakter. Po prelekcji zgromadzeni udali się pod pomnik ofiar zbrodni, gdzie modlitwę poprowadził ks. prałat Jarosław Hrynaszkiewicz, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Broku. Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze.
Po części oficjalnej uczestnicy spotkali się przy wspólnym poczęstunku, gdzie toczyły się rozmowy o przeszłości i refleksje nad odpowiedzialnością za pamięć historyczną. Burmistrz zaprezentował nową tabliczkę informacyjną, która wkrótce zostanie umieszczona na cmentarzu parafialnym w Broku, wskazując miejsce pochówku ofiar.
Na pomniku ofiar zbrodni w Bojanach pojawił się również kod QR prowadzący do artykułu opisującego wydarzenia z 1944 roku. To element szerszego projektu oznaczania miejsc pamięci w gminie Brok - obejmie on również mogiły lokalnych bohaterów. Artykuł można przeczytać na stronie Urzędu Miasta i Gminy Brok: Zbrodnia bojańska.
W obchody włączyła się młodzież z Zespołu Publicznych Placówek Oświatowych w Broku, uczestnicząc w lekcjach historii oraz zapalając znicze przy pomniku.
Uczestnicy spotkania zgodnie podkreślali, że pielęgnowanie pamięci o ofiarach wojny jest wspólną odpowiedzialnością kolejnych pokoleń. Właśnie pamięć, przekazywana w rodzinach, szkołach i lokalnych społecznościach, stanowi fundament naszej tożsamości.
Obchody 81. rocznicy zbrodni w Bojanach stały się okazją do oddania hołdu ofiarom, a także do refleksji nad ceną, jaką przyszło zapłacić niewinnym ludziom za wolność i niezależność ojczyzny.







Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.