Szalony mecz w Ostrówku. GKS Andrzejewo wciąż bez zwycięstwa

Dodano: 29 września 2025 19:56, Autor: Kacper Jaworowski

GKS Andrzejewo był blisko przełamania złej passy, prowadząc do przerwy 2:3 na boisku w Ostrówku. Druga połowa przyniosła jednak całkowity zwrot akcji, a gospodarze wykorzystali grę w przewadze liczebnej po czerwonej kartce dla Szymona Jaźwińskiego, wygrywając ostatecznie 4:3.
Po długiej przerwie spowodowanej renowacją boiska, kibice LKS-u Ostrówek doczekali się wreszcie meczu swojej drużyny na własnym obiekcie. W 7. kolejce siedleckiej klasy A podopieczni Grzegorza Wieczorka podejmowali GKS Andrzejewo.

Od pierwszego gwizdka sędziego było jasne, że kibiców czeka widowisko pełne zwrotów akcji. Goście prowadzeni przez Łukasza Kamińskiego pokazali, że mimo słabego miejsca w tabeli nie przyjechali do Ostrówka w roli chłopców do bicia. Już w 9. minucie Marcin Kapica wykorzystał nieuwagę defensywy gospodarzy i precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania. GKS zaskoczył miejscowych swoją determinacją i dobrą organizacją gry w pierwszych minutach.

Piłkarze LKS-u nie kazali długo na siebie czekać. W 17. minucie Sebastian Polewski, najskuteczniejszy strzelec gospodarzy z poprzedniego sezonu, przypomniał kibicom o swoich umiejętnościach. Po składnej akcji całego zespołu, napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Kibice wreszcie mogli świętować bramkę swojego zespołu na własnym stadionie.

Gospodarze poczuli wiatr w żaglach i zaczęli przejmować inicjatywę. W 25. minucie nastąpił moment, który mógł być kluczowy dla dalszego przebiegu spotkania. Krzysztof Nurkiewicz, będący tego dnia w wysokiej formie, posłał świetne podanie w pole karne, gdzie czekał już Damian Grotkowski. Napastnik LKS-u zachował zimną krew i technicznym strzałem pokonał bramkarza GKS-u, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2:1.

Wydawało się, że gospodarze kontrolują przebieg wydarzeń na boisku, ale GKS pokazał charakter i wolę walki. Końcówka pierwszej połowy należała zdecydowanie do piłkarzy Łukasza Kamińskiego. W 38. minucie, po serii nieporozumień w obronie LKS-u i zamieszaniu w polu karnym, Dominik Kraszewski znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Wykorzystał chaos pod bramką gospodarzy i wpakował piłkę do siatki, doprowadzając do wyrównania 2:2.

Gospodarze nie zdążyli się jeszcze otrząsnąć po straconej bramce, a już musieli wyciągać piłkę z siatki po raz kolejny. W 40. minucie, na 5 minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, Patryk Kraszewski popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu. Piłka niczym pocisk wpadła w okienko bramki strzeżonej przez Kacpra Decyka. GKS schodził do szatni prowadząc 3:2, co dawało nadzieję na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Przerwa wyraźnie dobrze zrobiła gospodarzom. Grzegorz Wieczorek musiał znaleźć odpowiednie słowa, bo jego zespół wyszedł na drugą połowę z zupełnie innym nastawieniem. Już w 49. minucie kibice zgromadzeni na trybunach mogli ponownie cieszyć się z bramki. Kamil Krajewski zdecydował się na indywidualną akcję. Jego rajd zakończył się dobrym strzałem, który nie dał szans bramkarzowi GKS-u. Było 3:3 i wszystko zaczęło się od nowa.
REKLAMA


Mecz nabierał coraz większego tempa, a obie drużyny szukały zwycięskiej bramki. Kluczowy moment nadszedł w 67. minucie. Po faulu w polu karnym gospodarzy, sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kapica, strzelec pierwszej bramki dla gości. Wydawało się, że nie zmarnuje takiej okazji, ale w bramce LKS-u tego dnia błyszczał Decyk. Bramkarz wyczuł intencje strzelca, rzucił się w odpowiedni róg i pewnie obronił rzut karny. Parada okazała się przełomowa dla losów spotkania.

Gospodarze, podbudowani fantastyczną interwencją swojego golkipera, ruszyli do kolejnych ataków. W 74. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Polewski. Stadion w Ostrówku dosłownie eksplodował z radości, a gospodarze prowadzili 4:3.

Sytuacja gości dodatkowo skomplikowała się w 84. minucie, gdy Szymon Jaźwiński otrzymał drugą żółtą kartkę za faul taktyczny i musiał opuścić boisko. GKS w dziesiątkę próbował jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale defensywa LKS-u, wspierana przez fantastycznie dysponowanego Decyka, nie pozwoliła już na stratę bramki.

Końcowe minuty to prawdziwy dreszczowiec. Andrzejewianie rzucili się do desperackich ataków, szukając wyrównującej bramki. Gospodarze z kolei starali się kontrolować grę i nie dopuścić do groźnych sytuacji pod własną bramką. Kibice LKS-u niemal do ostatniego gwizdka sędziego z niepokojem spoglądali na zegarek, licząc sekundy do końca spotkania.

Gdy sędzia zakończył zawody, na trybunach zapanowała euforia. Po długiej przerwie kibice mogli zobaczyć swoją drużynę w akcji, walczącą do końca. Bohaterami spotkania zostali: Sebastian Polewski, autor dwóch bramek, oraz Kacper Decyk, którego obrona rzutu karnego okazała się kluczowa dla końcowego wyniku.

Dla GKS-u Andrzejewo to kolejna porażka w tym sezonie, która sprawia, że sytuacja zespołu w tabeli staje się coraz trudniejsza. Drużyna Łukasza Kamińskiego pokazała jednak, iż potrafi grać w piłkę i stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. Zabrakło jednak skuteczności w kluczowych momentach i odrobiny szczęścia.

Przed andrzejewianami trudne zadanie w następnej kolejce. W niedzielę, 5 października 2025, podejmą u siebie Amazonkę Wiśniew, która obecnie zajmuje 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Choć Amazonka przegrała ostatnie spotkanie z Tęczą Stanisławów, to z pewnością będzie faworytem w starciu z wciąż szukającym pierwszego zwycięstwa GKS-em. Początek meczu o godz. 14:00.

LKS Ostrówek 4:3 GKS Andrzejewo
S. Polewski 17', 74', D. Grotkowski 25', K. Krajewski 49' - M. Kapica 9', D. Kraszewski 38', P. Kraszewski 40'

Źródło zdjęcia: LKS Ostrówek

Zobacz również

Ściana zamiast bramki. Gosiewski uratował punkt GKS-owi Andrzejewo

22 września 2025, Kacper Jaworowski

W meczu pełnym zwrotów akcji to bramkarz gospodarzy był kluczową postacią. Rafał Gosiewski dwukrotnie powstrzymał zawodników Błękitnych z jedenastu metrów, dając swojemu zespołowi pierwszy punkt w sezonie.

Mazovia II skuteczniejsza, ale GKS Andrzejewo też miał swoje chwile

18 września 2025, Kacper Jaworowski

Futbol w czystej, widowiskowej postaci. Właśnie tak można opisać pucharowe starcie w Andrzejewie, które przyniosło kibicom aż trzynaście powodów do emocji.

Dobry początek, bolesny finał. GKS Andrzejewo przegrywa w Kałuszynie

14 września 2025, Kacper Jaworowski

Pomimo szybko zdobytej bramki przez Marcina Kapicę, drużyna z Andrzejewa musiała uznać wyższość faworyta. Victoria zwyciężyła, a GKS wciąż czeka na przełamanie.

Komentarze

Add comment
Brak komentarzy

Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.

Katalog firm promowane

Zespół Szkół Powiatowych im. Papieża Jana Pawła II w Czerwinie

ul. Piastowska 23 A
07-407 Czerwin

Wszystkie szkoły są bezpłatne!!! Zapraszamy!!!

Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku

Al. Kilińskiego 12
09-402 Płock

Dajemy więcej! Otwórz drzwi do swojej kariery!

Novdom Sp. z o.o.

ul. Krótka 5 lok. 2
07-300 Ostrów Mazowiecka

Osiedle Ostrovia - Mieszkania w samym sercu miasta!

Regulamin | Polityka prywatności | Reklama | Kontakt

UWAGA! Ta strona używa plików cookie i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, dostosowywania stron do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz w celach reklamowych i statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookie będą zapisywane w pamięci urzadzenia. W każdym momencie można zmienić te ustawienia. Szczegóły w Polityce Prywatności. [Zamknij]